Calgary tnie koszty wyburzając skocznie
W kanadyjskim Calgary wyburzono dwie największe olimpijskie skocznie narciarskie z 1988 roku, a trzy mniejsze czeka to w najbliższych miesiącach. Władze miasta uznały, że nieopłacalne jest utrzymywanie kompleksu, który rocznie pochłaniał pół miliona dolarów.
Calgary zamierza się starać o organizację zimowych igrzysk i paraolimpiady w 2026 roku. Władze miasta zdecydowały, iż w przypadku zwycięstwa ich kandydatury skoczkowie rywalizowaliby w kompleksie Whistler - poinformował portal „insidethegames.biz”. Tam odbyły się zmagania w tej dyscyplinie w 2010 roku, gdy gospodarzem było kanadyjskie Vancouver.
Do ewentualnego zwycięstwa Calgary w wyścigu o prawo organizacji kolejnych zimowych igrzysk jest jednak długa droga. Pomysł poparła na razie rada miejska, która postanowiła zarządzić referendum w tej sprawie. Zostanie przeprowadzone w okresie od października do lutego 2019 roku, a jego koszty są szacowane na 1,3 mln euro.
Calgary to największe miasto kanadyjskiej prowincji Alberta, leżące na przedgórzu Gór Skalistych nad rzeką Bow.
Zainteresowanie ubieganiem się o organizację ZIO 2026 roku wyraziło formalnie sześć państw. Wśród nich jest wspólna propozycja trzech włoskich miast - Cortiny d’Ampezzo, Mediolanu i Turynu, ponadto austriacki Graz, stolica Szwecji Sztokholm, szwajcarski Sion, turecki Erzurum oraz japońskie Sapporo.
Wybór gospodarza nastąpi podczas sesji MKOl w sierpniu 2019 roku w Mediolanie.
(PAP)