Żabka zbyt łagodna dla dyskryminacji politycznej
Jak czytamy w oświadczeniu przesłanym do redakcji,spółka wezwała franczyzobiorcę do zaprzestania tego typu działań, pod groźbą zerwania współpracy.
Dalej firma uzasadnia, że zgodnie z umową, sklepy Żabka służą prowadzeniu działalności handlowej oraz usługowej i nie powinny być wykorzystywane do innych form aktywności nieuzgodnionych z firmą Żabka.
Niezależnie od faktu, że poglądy polityczne naszych partnerów handlowych są ich prywatną sprawą, w naszym przekonaniu ich manifestowanie powinno się odbywać z poszanowaniem innych, a sklep nie jest właściwym miejscem dla takich manifestacji. Jakiekolwiek przejawy dyskryminacji wobec potencjalnych i obecnych klientów sieci Żabka są niedopuszczalne i będą przez nas piętnowane - czytamy w przesłanym oświadczeniu.
Czytaj także: Zwolennik PiS bez obsługi w sklepie Żabka?
W ostatnią niedzielę niehandlową w Ostrowie Wielkopolskim odczytać można było karteczkę z informacją:
W związku z niedzielą niehandlową członków i sympatyków PiS nie obsługuje, ponieważ nie pozwalam mi na to klauzula sumienia.
Czytaj także: Bodnar o Żabce: To jest niedopuszczalne
Sprawą zainteresował się też Adam Bodnar, Rzecznik Praw Obywatelskich . Pytany przez redaktora wGospodarce.pl Marka Siudaja o interwencję w tej sprawie, Bodnar napisał:
Oczywiście to jest niedopuszczalne, aby dyskryminować klientów sklepu ze względu na przekonania polityczne. Po to jest art. 138 Kodeksu wykroczeń
Jednak pytany czy skieruje sprawę do sądu Rzecznik nie kontynuował tematu.