TYLKO U NAS
Potężny spór przedsiębiorców z ZUS. Czy coś da się zrobić?
Wracamy do sprawy, która wczoraj (29.06) opisała w Dzienniku Gazecie Prawnej - Katarzyna Jędrzejewska, od lat zajmująca się problematyką prawną dotycząca przedsiębiorców.
Sedno problemu polega na tym, że część przedsiębiorców, która liczyła na zwolnienie ze składek ZUS w ramach pomocy państwa czyli Tarczy Antykryzysowej – jej nie uzyskała, a co gorsze – pieniądze, które przedsiębiorcy mieli nadpłacone w ZUS – zostały im zabrane. I to w ramach tych samych przepisów – Tarczy Antykryzysowej.
Dla przypomnienia o zwolnienia ze składek na ZUS za trzy miesiące marzec-kwieceń- maj – mogła ubiegać się większość firm, w tym samozatrudnieni prowadzący działalność pozarolniczą, ale też np. duchowni.
Część z tych firm czy osób – miała w ZUS nadpłaty – z różnych powodów – np. wolała mieć nadpłatę „na zapas”, by w razie choroby móc skorzystać z płatnego zwolnienia lekarskiego (ZUS bardzo rygorystycznie w takim wypadku wymaga „bycia na bieżąco” ze składkami) albo przez pomyłkę zapłaciła dwa razy za jakiś miesiąc za pracowników i już potem nie wyciągała tych pieniędzy z konta.
Różne bywały przyczyny. Ale jakie by one nie były – okazały się dla przedsiębiorców pechowe. Bo teraz: zapasu nie mają – a ich środki poszły na opłacenie składek, z których, w ramach Tarczy antykryzysowej, powinni zostać zwolnieni.
Portal wgospodarce.pl zadał pytanie do rzecznika ZUS w te sprawie – prosząc o wyjaśnienie – dlaczego taka sytuacja w ogóle zaistniała.
Oto odpowiedź, która nadeszła do redakcji od rzecznika ZUS:
Jako Zakład Ubezpieczeń Społecznych robimy wszystko co w naszej mocy, aby jak najwięcej firm skorzystało ze zwolnienia z opłacania składek. Nasze zadania związane ze zwolnieniem przedsiębiorców ze składek możemy realizować i realizujemy tylko zgodnie przepisami Tarczy antykryzysowej, która przewiduje, że zwolnieniu podlegają wyłącznie należności nieopłacone (art. 31zo ustawy z 2 marca 2020 r.).
I dalej:
Zdajemy sobie sprawę, że na pomoc liczyło i nadal liczy wielu przedsiębiorców. Dzięki ZUS około 2 mln płatników składek skorzystało ze zwolnienia z opłacania składek za marzec, kwiecień lub maj. Łączna kwota zwolnienia ze składek to ponad 11,3 mld zł. Proszę pamiętać, że realizowanie zadań, które wynikają z Tarczy antykryzysowej stanowiło ogromne organizacyjne wyzwanie dla ZUS. Sięgnęliśmy po wszystkie dostępne narzędzia, a udzielenie pomocy było możliwe dzięki maksymalnego zaangażowaniu pracowników Zakładu – czytamy.
Jeśli chodzi o samą kwestię nadpłaty:
W tym roku po raz kolejny informowaliśmy wszystkich płatników o ich saldzie w ZUS. Dzięki temu mają oni wiedzę, czy posiadają nadpłatę albo zadłużenie. Po uruchomieniu Tarczy antykryzysowej szeroko informowaliśmy, że płatnicy, którzy złożyli wniosek o zwolnienie ze składek, a posiadają nadpłatę w ZUS, powinni złożyć wniosek o jej zwrot. W przeciwnym razie nadpłata pokryje należności za zwolnione miesiące, uniemożliwiając skorzystanie ze wsparcia. ZUS podkreśla, że jego apel dotarł do sporego grona firm: Dzięki naszej akcji informacyjnej aż 160 tys. firm złożyło wnioski o zwrot nadpłaty i w pełni skorzystały ze zwolnienia ze składek. Kwota zwróconych składek to około 1 mld zł.
Wyjątek przewidziano dla przedsiębiorców, spółdzielni socjalnych i firm zgłaszających od 1 do 49 ubezpieczonych, którzy opłacili składki za marzec (art. 113 Tarczy 2.0), a także dla przedsiębiorców, w tym przedsiębiorców korzystających z ulgi na start, o przychodzie powyżej 300% przeciętnego wynagrodzenia i dochodzie poniżej 7000 zł, którzy opłacili składki za kwiecień i maj (art. 69 Tarczy 3.0).
ZUS zapewnia, że monitoruje sytuację pozostałych firm, które z jakiegoś powodu nie zgłosiły się po zwrot nadpłaty.
Przekażemy dane dotyczące tej grupy wraz z proponowanymi rozwiązaniami do sprawującego nadzór nad Zakładem Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Należy jednak podkreślić, że w sprawie wpłat i nadpłat obecne prawo nie daje dużego pola interpretacji. Zgodnie z obecnym stanem prawnym ZUS jest zobowiązany wykonywać obecne przepisy, które dają możliwość umorzenia wyłącznie nieopłaconych składek za kwiecień i maj. Aby ZUS mógł zmienić swoje podejście niezbędna jest nowelizacja przepisów.
Zakład Ubezpieczeń Społecznych faktycznie nie ma kompetencji ustawodawczej.
Czy jednak w wyniku pogmatwania tak ważnej kwestii w czasach, gdy biznes w ogóle „ma pod górkę” z powodu trudności związanych z koronawirusem, a także z powodu zrozumienia skutków społecznych, jakie mogą wyniknąć – nie warto byłoby przyspieszyć zmian prawnych?
A skutki społeczne – to przede wszystkim możliwości dalszego pogłębienia się nieufności firm do instytucji państwowych, skarbowych, czy w ogóle szerzej – finansowych.
Zaufanie podważyć, jak wiadomo, jest bardzo łatwo – jego odbudowywanie trwa latami.
Powstaje tez bardzo konkretne pytanie: Co ZUS radzi przedsiębiorcom na przyszłość: nadpłacać, czy trzymać czyste saldo?
Czytaj także: To koniec zwolnienia ze składek ZUS. Co pozostało?