Analizy

Fot.sxc.hu
Fot.sxc.hu

Rollercoaster w pełni

źródło: Marek Rogalski, główny analityk walutowy DM BOŚ

  • Opublikowano: 25 lutego 2014, 17:40

  • Powiększ tekst

Publikowane dzisiaj dane z USA były mieszane. Na plus zaskoczyły odczyty z rynku nieruchomości, choć z drugiej strony indeksy cenowe CaseShiller i FHFA były z grudnia, a styczeń i luty mogą pokazać coś innego. Nieco rozczarował natomiast odczyt indeksu zaufania konsumentów Conference Board – spadek w lutym do 78,1 pkt.  przy jednoczesnej rewizji danych za styczeń do 79,4 pkt.

Słaby był też regionalny indeks FED z Richmond – w lutym wyniósł -6 pkt. wobec +12 pkt. w styczniu. Agencje zacytowały też wypowiedź noblisty Roberta Shillera, którego zdaniem najbliższe kwartały wcale nie będą aż takie dobre dla amerykańskiej gospodarki (to sugerowałoby, że spowolnienie nie musi być przejściowe).

Na to wszystko dolar wpierw słabł, a potem zobaczyliśmy jego gwałtowne umocnienie po godz. 16. To pokazuje, że rynek staje się coraz bardziej nerwowy, a w mniej komfortowej pozycji znajdują się raczej ci, którzy mają średnioterminowe pozycje krótkie w dolarze. To sugeruje też, że jeżeli pesymistyczne oczekiwania nie potwierdzą się w przyszłotygodniowych danych z USA, to dolar może zacząć w marcu i kwietniu wyraźnie zyskiwać na wartości względem głównych walut.

Na EUR/USD nadal pozostajemy w konsolidacji ograniczonej z dołu przez wsparcie 1,3700-1,3710, a z góry przez opór 1,3760-1,3770 i raczej do jutra wiele tu się nie zmieni.

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.