Analizy

Brexit: Londyn coraz bardziej nerwowy

źródło: dr Maciej Jędrzejak, Dyrektor Zarządzający Saxo Bank Polska

  • Opublikowano: 11 maja 2016, 12:01

  • Powiększ tekst

Kalendarz gospodarczy jest dziś skromny, ale dzień i tak zapowiada się bardzo ciekawie. Londyn staje się coraz bardziej nerwowy przez czerwcowym referendum w sprawie Breksitu, politycy nie przebierają w słowach, a funt przechyla się raz w jedną, raz w drugą stronę. Według Borisa Johnsona, byłego mera Londynu, grożenie III wojną światową i dżumą, która opanuje Europę po wyjściu Wielkiej Brytanii z UE, to bezsensowne sianie paniki. Dzisiejsze dane o produkcji przemysłowej raczej nie zrobią na funcie większego wrażenia, ale ciekawe, jak zareaguje szterling na popołudniowe wystąpienie kanclerza skarbu George’a Osborna przed Izbą Gmin. Osborne będzie mówił o kosztach i zaletach członkostwa Wielkiej Brytanii w UE. Wystąpienie zacznie się o 14.00 londyńskiego czasu.

Londyn będzie dzisiaj interesujący z jeszcze jednego powodu: po południu Rada Gubernatorów wybierze nowego prezesa Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju. Kandydatów jest dwóch: dotychczasowy szef EBOR, Brytyjczyk Sum Chakrabarti oraz prezes NBP Marek Belka. Obaj mają mocne poparcie, choć większe szanse ma podobno Sum Chakrabarti. Dla rynków wybory nie będą miały większego znaczenia, choć w świetle zbliżającej się decyzji Moody’s w sprawie ratingu dla Polski, ewentualne zwycięstwo Marka Belki może być korzystne. Jego diagnozy dotyczące złotego, a także opinie o nowym składzie RPP były pozytywne, i z Londynu mogą zostać lepiej usłyszane niż z Warszawy.

Poważne implikacje dla Ameryki Południowej może mieć dzisiejsza decyzja w sprawie prezydent Brazylii, Dilmy Rousseff. Jeżeli zostanie postawiona przed sądem, jej obowiązki będzie sprawował wiceprezydent Michel Temer. Trudno sobie wyobrazić, by real brazylijski pozostał obojętny na tak potężne trzęsienie ziemi, zwłaszcza, że los Dilmy Rousseff wcale nie jest przesądzony. Kontynent amerykański będzie dzisiaj interesujący jeszcze z innego powodu: po południu pojawią się rządowe dane o zapasach paliw. Po wczorajszych danych API spodziewany jest ich wzrost, co oczywiście nie jest dobrą informacją dla tego rynku.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych