Analizy

W Londynie demonstracja przeciw Brexitowi, fot. PAP/EPA/SEAN DEMPSEY
W Londynie demonstracja przeciw Brexitowi, fot. PAP/EPA/SEAN DEMPSEY

Brexit: emocje jeszcze nie opadły

źródło: dr Maciej Jędrzejak, Dyrektor Zarządzający Saxo Bank Polska

  • Opublikowano: 29 czerwca 2016, 13:18

  • Powiększ tekst

Rynki zaczynają liczyć straty po Breksicie, co oczywiście nie jest takie proste, bo zamieszanie trwa nadal. Globalnej katastrofy raczej nie będzie, choć straty, jakie może ponieść Wieka Brytania, odbiją się czkawką na wielu rynkach. Bruksela ma zamiar dopiec Londynowi, więc aksamitnego rozwodu raczej nie będzie. Dla rynków nie jest to dobra informacja, bo złość Brukseli oznacza większe straty dla Brytyjczyków i większe kłopoty dla inwestorów. Ciekawe, czy ktoś (i kiedy) powstrzyma chęć odwetu unijnych urzędników.

Czołowi europejscy politycy twierdzą, że Breksit jest przesądzony i nic go nie powstrzyma. Niemcy i Francuzi chcą jak najszybciej pozbyć się Londynu, ale reszta Europy wcale nie ma takiej potrzeby. Cameron też się nie spieszy. Na razie rynki traktują Breksit podobnie jak Niemcy, ale jak długo to potrwa? Urealnienie scenariuszy, według których Brytyjczycy pozostaną w UE, na pewno wywołałoby gwałtowne zmiany indeksów na wszystkich rynkach. W tej chwili to science fiction, ale poczekajmy…

Dzisiaj drugi dzień szczytu UE i dalszy ciąg dyskusji o Breksicie. Państwa członkowskie będą miały okazję przedstawić swoje stanowiska i koncepcje, więc Berlin i Paryż, razem z kierownictwem UE, staną oko w oko z resztą Unii. Londyn też nie śpi, konserwatyści szukają następcy Camerona, zwolennicy Breksitu liczą zyski i straty, a dyplomacja szkocka staje się coraz bardziej aktywna. Rynki już opanowały emocje, teraz czas na polityków.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych