Analizy

fot. www.freeimages.com
fot. www.freeimages.com

Analitycy: bariera psychologiczna 5 zł dla Pb95 pękła. Benzyna będzie drożeć, diesel potanieje

źródło: PAP

  • Opublikowano: 10 lipca 2015, 23:07

  • 1
  • Powiększ tekst

W okresie między 13 a 19 lipca spodziewamy się przede wszystkim wyraźnego ruchu w górę w cenach benzyn i wielu kierowców jadących na wakacje najboleśniej odczuje przebicie granicy 5 złotych za litr benzyny 95-oktanowej - ocenili eksperci portalu e-petrol.pl.

"Odmiana 98-oktanowa może kosztować średnio między 5,23 zł i 5,31 zł/l. Jeśli zaś chodzi o najpopularniejszą Pb95 jej średnia może się znaleźć w przedziale 4,98-5,09 zł/l. Na wielu stacjach widać już przełamanie psychologicznej bariery 5 zł/l dla tego paliwa, toteż przy obecnych zmianach hurtowych przebicie jej przez ogólnopolską średnią jest kwestią najbliższych dni niż tygodni" - podali analitycy portalu e-petrol.pl.

Ich zdaniem odwrotna tendencja może być natomiast udziałem paliwa dieslowskiego.

"Po ostatniej fali obniżkowej cen hurtowych średni poziom dla tego paliwa lokować się będzie w przedziale 4,62-4,71 zł/l. Dla autogazu wysoce prawdopodobne jest podniesienie cen związane zarówno z ruchem cen benzyny, które uznać można za punkt odniesienia dla LPG, jak również z podbiciem poziomów cen dostaw na stacje. Spodziewany przedział średnich cen ulokuje się między 1,84 a 1,91 zł/l" - wskazali.

Z kolei w ostatnim tygodniu w cenach hurtowych paliw nastąpiły duże zmiany.

"Olej napędowy potaniał o sto zł na metrze sześciennym od ubiegłej soboty i kosztuje dzisiaj średnio 3619 zł/m sześc. Olej opałowy osiągnął również poziom o ponad 100 zł niższy niż tydzień temu i kosztuje 2330 zł/m sześc. W przypadku benzyn ruch wzrostowy miał skalę kilkudziesięciu złotych na przestrzeni ostatniego tygodnia. Aktualna średnia cena Pb95 to 4068 zł/m sześc., a Pb98 – 4289 zł/m sześc." - dodali.

Dynamiczne spadki na początku tygodnia i mozolne odrabianie strat w kolejnych dniach – tak w ich ocenie wyglądały ostatnie sesje na rynku naftowym w Londynie.

"Pomimo tego, że trzy ostatnie dni ropa Brent zakończyła na plusie, to jej cena i tak znajduje się poniżej poziomu zamknięcia z poprzedniego piątku. Dzisiaj przed południem notowania surowca, które we wtorek zanotowały lokalne minimum na poziomie 55,10 USD, wahają się w okolicach 59 dolarów" - zaznaczyli.

Z kolei w ocenie ekspertki BM Reflex Doroty Gudaś nadchodzący tydzień może przynieść korektę cen benzyn w górę o ok. 3-4 gr/l. "Właściciele stacji mogą także zacząć obniżać ceny oleju napędowego, które średnio mogą spaść o ok. 5 gr/l" - dodała.

"W mijającym tygodniu kierowcy będący posiadaczami silników benzynowych więcej musieli wydać na paliwo. Ceny benzyny bezołowiowej 95 na części stacji rosły o kolejne 10 gr/l. Z kolei olej napędowy średnio potaniał o 2 gr/l w stosunku do poprzedniego tygodnia. Należy przyznać, że skala zmian była tu dość zróżnicowana. Na pojedynczych stacjach obniżki wynosiły nawet 14 gr/l. Średnia cena autogazu wzrosła natomiast o 1 gr/l. Porównując dane do analogicznego okresu minionego roku w dalszym ciągu paliwa są znacznie tańsze (benzyny o prawie 8 proc., olej napędowy o 12 proc., a autogaz aż o 24 proc.)" - wskazała Gudaś.

Jej zdaniem połowę tygodnia cechowała znaczna awersja do ryzyka wynikającą z niepewności co do pozostania Grecji w Unii, przedłużających się negocjacji w sprawie Iranu oraz silnego spadku chińskich indeksów akcji.

"Skutkowało to znacznym osłabieniem się cen ropy przy jednoczesnym wzroście kursu dolara. Ropa wyceniana była w przedziale 56,50-59 USD/bbl. Koniec tygodnia przyniósł umocnienie walut gospodarek wschodzących. Pomimo kwestii związanych z Grecją i Iranem niezaprzeczalnym jest fakt, że na rynku ropy w dalszym ciągu występuje nadpodaż surowca" - zaznaczyła Gudaś.

PAP, sek

Powiązane tematy

Komentarze