Analizy

Eurodolar utrzymał się względnie nisko

źródło: Tomasz Witczak, FMC Management

  • Opublikowano: 4 maja 2016, 19:57

  • 0
  • Powiększ tekst

Przy piętnastce

Takie czasy nastały, że kursy w zakresie 1,1465 – 1,1530 (a takie dziś mniej więcej notowano) wypada określić jako względnie niski poziom eurodolara. Nic dziwnego, skoro wczoraj notowano wyjścia w okolice 1,1615.

Z takiej perspektywy środa rzeczywiście była dniem korekty. Ba, biorąc pod uwage, że świeca wtorkowa była spadkowa, a zarazem z długim, zwodniczym knotem górnym – można podejrzewać, że niekorzystna dla dolara tendencja powoli się odwraca.

Należy jednak być ostrożnym. Oto bowiem dane makro nie były w całości korzystne dla dolara. Raport ADP za kwiecień wykazał tylko 156 tys. nowych miejsc pracy przy prognozie 195 tys. Z kolei PMI dla usług wypadł na poziomie 51,8 pkt przy prognozie 52,1 pkt. ISM dla usług co prawda przebił prognozę 54,7 pkt i wzniósł się do 55,7 pkt, ale indeks aktywności biznesowej osłabił się. Jednocześnie zaś odczyty PMI dla usług Niemiec i Strefy Euro były bardzo w pobliżu przewidywań, a zatem – nie były jakoś rażąco słabe.

Zamówienia w USA na dobra bez środków transportu i dobra trwałego użytku wpisały się w założenia, prognozę przebito w przemyśle, choć równocześnie obniżając wynik za luty.

Ostatecznie więc dolar tylko w bardzo relatywnym wymiarze nabrał siły. Wsparciem niewątpliwie pozostaje okolica 1,1460-70. Dopiero gdyby ona padła, to moglibyśmy myśleć o powrocie w rejon 1,1330-40.

Na złotym

Na USD/PLN zasadniczo wciąż jeszcze można wierzyć, jak to wcześniej pisaliśmy, w trend wzrostowy biegnący od początku kwietnia. Wczoraj został on nader silnie przetestowany, ale tylko poprzez knot dolny świecy dziennej. W istocie sesja wczorajsza okazała się zresztą wzrostowa – z finałem powyżej linii. Także i dziś utrzymywaliśmy się w zakresie owego trendu, notując wartości rzędu 3,81 – 3,84.

EUR/PLN porusza się w konsolidacji, którą – nie da się ukryć – zapowiadaliśmy niemal od razu po gwałtownych wzrostach z 22 – 23 kwietnia. Naturalnie nie znaczy to, że ów trend boczny będzie trwać wiecznie, ale na razie ma pewien sens. Dziś byliśmy w górnych granicach, w pobliżu 4,40. Mocne wsparcie to ok. 4,3680.

Powiązane tematy

Komentarze