Analizy

Premier Włoch Metteo Renzi, fot. PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI
Premier Włoch Metteo Renzi, fot. PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI

Ameryka sobie poradzi, ale co z Włochami?

źródło: Simon Daniels, Dealing and Operations Director CIX Markets

  • Opublikowano: 2 grudnia 2016, 12:04

  • 0
  • Powiększ tekst

Europa czeka na wyniki referendum we Włoszech, a Ameryka - na dane o zatrudnieniu poza rolnictwem. Początek grudnia zapowiada emocjonującą końcówkę roku.

Publikowane w piątek dane z amerykańskiego rynku pracy - Non Farm Payrolls. Dane NFP nie powinny wstrząsnąć dolarem, oczywiście o ile pozostaną w granicach wyznaczonych przez inwestorów. Na razie nic nie wskazuje na to, by miało być inaczej – rynek spodziewa się wzrostu zatrudnienia poza rolnictwem na poziomie 174 tys. Oczekiwania są wysokie, ale nie wygórowane. Generalnie, nastroje panują dobre, opinia o rynku pracy w USA jest pozytywna, a nadzieje związane z planami inwestycyjnymi prezydenta-elekta mocno windują prognozy zatrudnienia. Gospodarka amerykańska idzie w dobrym kierunku, a to znaczy, że tylko jakiś fatalny splot negatywnych czynników mógłby odwieść Fed od podwyżki stóp procentowych w grudniu. Oczywiście, nie sposób pominąć pytania, czy nastroje inwestorów nie są zbyt optymistyczne, a oczekiwania wobec Trumpa – zbyt wygórowane? Ucieczka od globalizacji i nadmierny protekcjonizm nikomu nie wyjdą na dobre, nawet Ameryce.

Na razie jednak to pieśń przyszłości. USA żyje w błogim nastroju powyborczych obietnic i optymistycznych planów na przyszłość. Co innego Europa – w niedzielę odbędzie się we Włoszech referendum konstytucyjne, w którym przegrana premiera Matteo Renzi może zakończyć się poważnym kryzysem rządowym. Renzi jest popularnym premierem, ale lubi stawiać wszystko na jedną kartę. Przegrane referendum to dla niego porażka nie tylko polityczna, ale i ambicjonalna. Czym się może zakończyć? Potwierdzeniem znanej już dobrze prawdy, że świat odwraca się od elit. A także kłopotami banków. W pesymistycznym scenariuszu, mogą one dopaść finansowe elity i przyprawić o kłopoty całą gospodarkę.

Czy tak rzeczywiście się stanie? Euro poważnie bierze taki scenariusz pod uwagę, ale chyba trochę na wyrost. Sytuacja włoskich banków nie jest aż tak tragiczna, jak by się wydawało, a EBC nie aż tak słaby, by z włoskim problemem sobie nie poradzić.

Ciekawe natomiast będzie, gdy Renzi jednak wygra… Premier już zapowiedział, że po zwycięstwie w referendum zawetuje unijny budżet, by zmusić państwa członkowskie do większej aktywności w dziedzinie polityki migracyjnej. Dla sporej grupy państw UE to kłopot o wiele większy, niż problemy kilku włoskich banków.

Powiązane tematy

Komentarze