Informacje

Zdjęcie ilustracyjne / autor: Fratria
Zdjęcie ilustracyjne / autor: Fratria

243 mln zł strat CPK? Horała tłumaczy: To manipulacja

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 14 lipca 2022, 13:50

    Aktualizacja: 14 lipca 2022, 13:51

  • Powiększ tekst

Pełnomocnik rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego Marcin Horała zamieścił na Twitterze serię wpisów, które są odpowiedzią na „manipulację opozycji o 243 milionach strat CPK”

CPK to spółka celowa powołana wyłącznie do przeprowadzenia procesu inwestycyjnego. W związku z tym przez wiele lat będzie wyłącznie ponosić „straty” w rozumieniu księgowym. W istocie są to koszty przygotowania i realizacji inwestycji. W tym rozumieniu gdyby np. GDDKiA była spółką, to notowałaby co roku wielomiliardowe „straty” - koszty budowy dróg” — napisał Marcin Horała, wiceminister Funduszy i Polityki Regionalnej, pełnomocnik rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego.

Spółka zarządza programem, w którego skład wchodzi +30 projektów inwestycyjnych. Każdy z nich wymaga całego szeregu prac przygotowawczych, do przeprowadzenia których konieczni są albo pracownicy, albo zamawianie różnych usług - stąd „straty” czyli koszta — zaznaczył.

Marcin Horała przedstawia działania, które już wykonano w ramach realizacji procesu inwestycyjnego.

Przykłady wykonanych już prac to chociażby Strategiczne Studium Lokalizacyjne, czyli całościowy projekt nowego systemu transportowego Polski. Jego przygotowanie wymagało m. in. wstępnego wytrasowania wielu tysięcy kilometrów nowych linii kolejowych, rozpatrzenia 160 tys. uwag, przeprowadzenia kompleksowej oceny oddziaływania na środowisko podobnie zbudowanie Pasażerskiego Modelu Transportowego, opracowanie ponad 20 tomów standardów technicznych kolei dużych prędkości i wiele innych działań - a jesteśmy na poziomie przygotowania całego programu, z którego schodzimy do poszczególnych projektów. Obecnie w zaawansowanych pracach przygotowawczych mamy 1300 km nowych linii kolejowych oraz samo lotnisko plus węzeł. Każdy projekt wymaga swoich badań hydrologicznych, geomorfologicznych, środowiskowych, trzeba dla każdego wstępnie zaprojektować kilka wersji możliwej lokalizacji. Trzeba przeprowadzić badania środowiskowe, czyli zbadać i opisać wszystkie rośliny i zwierzęta nie tylko na terenie inwestycji, ale też na obszarze oddziaływania inwestycji - to są dziesiątki tys. km2 do tego oczywiście trzeba przeprowadzić i rozstrzygnąć setki przetargów w rygorach PZP - z wszelkimi procedurami odwoławczymi itp. Trzeba przeprowadzić spotkania z mieszkańcami na terenie każdej gminy, której „dotyka” choć jeden z wielu wariantów - setki gmin w całej Polsce spółka prowadzi również negocjacje z setkami właścicieli w sprawie dobrowolnego nabycia gruntów - koniecznie jest zlecanie i odbieranie wycen (a najpierw rzeczoznawcę do wyceny wyłonić trzeba w przetargu w rygorach PZP) — wyjaśniał pełnomocnik rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego.

CPK nie uchyla się również od społecznej odpowiedzialności wspierając lokalną społeczność okolic inwestycji - wspomnijmy chociażby o zakupie wozu dla OSP, budowie placu zabaw, wsparciu budowy lądowiska dla helikopterów dla szpitala dodajmy również konieczność odpowiadania na zalew interpelacji i zapytań poselskich, wystąpień o dostęp do informacji publicznej, opiekowania się kontrolami wszystkich możliwych i niemożliwych instytucji (w tym, oczywiście, posłów opozycji). Ale to ostatnie to drobiazgi. Prawdziwe koszty to prace przygotowawcze i projektowe w procesach inwestycyjnych. Według standardów unijnych kosztują one ok 10 proc. wartości inwestycji. Biorąc pod uwagę skale przedsięwzięcia (lotnisko + ok. 2 tys. km linii kolejowych + inne inw.) — napisał.

CPK powinno na etapie przygotowawczym wydać kilkanaście miliardów złotych (według unijnych standardów). Będzie to radykalnie mniej, ale przygotować kilkudziesięciu wielkich inwestycji zupełnie za darmo się nie da. Trzeba też zatrudniać pracowników inżynierów budownictwa, urbanistów, architektów, specjalistów ochrony środowiska, prawników, rzeczoznawców, finansistów, osoby do obsługi infolinii dla mieszkańców, do pisania odpowiedzi na uwagi i pytania, oczywiście kolejarzy, drogowców i specjalistów lotniskowych i wielu innych. Czy koszty i zatrudnienie nie są zbyt duże? Cóż, choćby raport NIK (tradycyjnie zachęcam do jego przeczytania, a nie skrótów i relacji) stwierdził, że w badanym okresie wydatki były podejmowane w sposób gospodarny i celowy, a zatrudnienie adekwatne do skali realizowanych zadań. Wiele działań, jak chociażby studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowe odcinka KDP Warszawa-Łódź jest wykonywane w czasie rekordowym lub bliskim rekordu w polskich warunkach (1 rok) — podkreślił.

Bottom line: program CPK realizuje gospodarczy i geopolityczny interes Polski, a jest sprzeczny z interesami wielu poważnych graczy (z RUS i GER na czele). Jeszcze więc wiele kłamstw i manipulacji na ten temat przed nami. Koniec — zakończył swój wpis Marcin Horała.

Czytaj też: Kaczyński: nie możemy mieć lotniska dla Polaków w Berlinie

Twitter, wPolityce/KG

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych