Informacje

KNF atakuje w Senacie SKOK-i. Kasy bez prawa do obrony

Jacek Krzemiński

Jacek Krzemiński

Dziennikarz "Gazety Bankowej" i wGospodarce.pl

  • Opublikowano: 21 listopada 2014, 08:41

    Aktualizacja: 21 listopada 2014, 08:50

  • 5
  • Powiększ tekst

Komisji Nadzoru Finansowego kontrolującej SKOK-i najbardziej przeszkadza fakt, iż musi w swoim nadzorze stosować się do litery prawa – wynika z wczorajszego wystąpienia przewodniczącego KNF Andrzeja Jakubiaka w Senacie. - Jeżeli winą jest to, że ktoś śmie podważać pańskie decyzje, jeżeli pan za to wini podmioty, to muszę panu powiedzieć, że poważnie obawiam się o pańskie kwalifikacje do wykonywania tej funkcji – odpowiadał senator Grzegorz Bierecki

Andrzej Jakubiak, szef Komisji Nadzoru Finansowego (KNF), podczas obrad Senatu przedstawił, na wniosek Bogdana Borusewicza, „Informację Przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego na temat spółdzielczych kas oszczędnościowo-kredytowych…”. Powodem, wystąpienia szefa KNF w senacie SKOK-ów miało być październikowe opracowanie KNF pt. „Informacja w sprawie powiązań kapitałowych i personalnych w sektorze spółdzielczych kas oszczędnościowo – kredytowych”. Opracowanie pokazujące zależności między podmiotami sektora SKOK i zarządzającymi nimi ludźmi jest ewenementem w dotychczasowych działaniach KNF. Komisja nigdy wcześniej nie opublikowała podobnej analizy nadzorowanych podmiotów, choć podlegają jej instytucje o znacznie większej skali działania.

Zwrócili na to uwagę także senatorowie, pytając dlaczego właśnie SKOK-i stały się obiektem takiego ataku i kiedy doczekamy się podobnego opracowania poświęconego choćby bankowi GetIn. Podczas kilkugodzinnego wystąpienia, Andrzej Jakubiak skupił się na krytyce obecnej kondycji SKOK-ów i wskazywaniu tych powiązań kapitałowych i personalnych wymienionych w raporcie, które jakoby rzutują na działalność sektora spółdzielczych kas. Przyznał przy tym, że z opracowaniem poświęconym sektorowi SKOK nie miała okazji zapoznać się centralna instytucja tegoż sektora, Kasa Krajowa. Na obecność przedstawicieli SKOK podczas posiedzenia nie zgodzili się również – odrzucając składane w tej sprawie wnioski – senatorowie Platformy Obywatleskiej. Oskarżenia rzucane przez Andrzeja Jakubiaka nie mogły zatem spotkać się z ripostą ze strony samych SKOK-ów.

Mam wrażenie, że uczestniczę w sądzie nad SKOK-ami, ale bez możliwości obrony z ich strony – mówiła senator Alicja Zając

Senator Bogdan Pęk wskazywał z kolei, że do dzisiejszych, rzeczywistych problemów SKOK-ów przyczyniła się walnie obecna koalicja rządząca, bardzo zaostrzając wymogi wobec nich.

Czy celem tego zaostrzenia nie było osłabienie SKOK-ów, czy to nie była próba wymuszenia upadłości bądź ich przejęcia? – pytał senator Bogdan Pęk

Przypomniał o tym także senator Grzegorz Bierecki zauważając, że SKOK-i, które jako negatywną reprezentację sektora wskazywał Jakubiak, m.in. SKOK Kopernik czy SKOK Wołomin, to w rzeczywistości SKOK-i, do których działania Kasa Krajowa zgłaszała wielokrotnie zastrzeżenia. Senator przypomniał, że w radzie nadzorczej SKOK-u Kopernik zasiadał szef regionalnych struktur PO w Tychach i asystent europosłanki PO Małgorzaty Handzlik. W radzie nadzorczej SKOK-u z Wołomina z kolei Piotr P. członek Fundacji Pro Civili, powiązanej z Wojskowymi Służbami Informacyjnymi.

Rządząca koalicja zaprosiła szefa KNF do senatu nie po to, żeby poprawić sytuację SKOK ów, ale by zrobić z tego wydarzenie polityczne – podsumowywał senator Grzegorz Bierecki

Atmosfera obrad była tak gorąca, że senator Jan Maria Jackowski zapytał w pewnym momencie szefa KNF: - Ma pan obowiązek złożenia oświadczenia lustracyjnego. Nie musiał pan ujawniać jego treści. Ale czy mógłby pan senatowi powiedzieć, co pan w nim napisał? - Składałem kilkakrotnie oświadczenie lustracyjne – bronił się Andrzej Jakubiak. - Nikt nigdy nie stwierdził, że jestem kłamcą lustracyjnym. Gdybym nim był, nie mógłbym pełnić tej funkcji, którą obecnie pełnię – mówił, po raz pierwszy okazując zdenerwowanie Jakubiak.

Jacek Krzemiński

Powiązane tematy

Komentarze