„Ceny ropy osiągnęły już dno”. Teraz będzie już tylko drożej?
Ceny ropy najniższy punkt mają już za sobą, ponieważ spadające dostawy spoza państw OPEC oraz spory wewnątrz kartelu producentów ropy, zmniejszają globalną nadwyżkę surowca na rynku - uważa Międzynarodowa Agencja Energii.
Wydobycie ropy poza państwami wchodzącymi w skład OPEC w tym roku zmniejszy się o 750 tys. baryłek ropy dziennie, czyli 150 tys. baryłek dziennie więcej niż szacowano jeszcze w ubiegłym miesiącu. Rynek ropy wspierają również ograniczenia w dostawach z Iraku i Nigerii, a co więcej Iran po zniesieniu międzynarodowych sankcji wznawia produkcję wolniej niż planowano - pisze Bloomberg.
„Coraz więcej przesłanek wskazuje na to, że ceny ropy mogły już osiągnąć dno” - napisali analitycy Międzynarodowej Agencji Energii w miesięcznym raporcie rynkowym. „Najwyraźniej dla cen ropy pojawiło się światełko na koniec długiego, ciemnego tunelu” – dodają.
W styczniu ceny ropy osiągnęły najniższy poziom od 12 lat, jednak od tego czasu wzrosły o 50 proc. Wzrosty były napędzane przede wszystkim przez spadek produkcji ropy w USA oraz informacje o osiągnięciu porozumienia przez część członków OPEC z Arabią Saudyjską na czele i Rosję dotyczącego ograniczenia wydobycia ropy.
Marcowa prognoza zdecydowanie różni się od wcześniejszych szacunków Międzynarodowej Agencji Energii - jeszcze w lutym analitycy spodziewali się dalszych spadków cen.
ak / Bloomberg