PGNIG ma udziały w dwóch nowych koncesjach na Norweskim Szelfie Kontynentalnym
PGNiG Upstream International, spółka córka PGNiG otrzymała udziały w dwóch koncesjach poszukiwawczo-wydobywczych na Norweskim Szelfie Kontynentalnym - poinformowała w środę spółka.
W jednej z nich objęła 40 proc. udziałów, stając się jej operatorem. Obie koncesje zlokalizowane są na Morzu Norweskim niedaleko złoża Skarv.
Nasze zaangażowanie w działalność na Norweskim Szelfie Kontynentalnym traktujemy jako niezwykle perspektywiczne dla całej Grupy Kapitałowej, a działania zmierzające do umożliwienia importu do Polski zasobów z tamtejszych złóż to jedno z najważniejszych zadań PGNiG - powiedział prezes PGNiG Piotr Woźniak.
Jak podała spółka we wtorek, rząd Norwegii przyznał 29 firmom udziały w 56 koncesjach poszukiwawczo-wydobywczych. Spośród przydzielonych koncesji 36 znajduje się na Morzu Północnym, 17 zlokalizowanych jest na Morzu Norweskim, a trzy na Morzu Barentsa. Koncesja PL887 znajduje się ok. 50 km na południowy zachód do złoża Skarv, z którego wydobycie trwa od 2012 roku. PGNiG UI otrzymało w niej 40 proc. udziałów, stając się jej operatorem. Partnerami w tej koncesji zostały firmy Petrolia, Skagenn44 i Concedo, które otrzymały po 20 proc. udziałów. Koncesja PL891, w której PGNiG UI otrzymało 30 proc. udziałów, znajduje się w odległości ok. 15 km na południe od złoża Skarv. Operatorem na tej koncesji została firma Conoco Philips (40 proc. udziałów). Drugim partnerem jest Aker BP (30 proc. udziałów).
Partnerzy koncesyjni mają dwa lata na nabycie stosownych danych sejsmicznych oraz wykonanie analiz geologicznych i geofizycznych, których celem będzie dokładne oszacowanie potencjału naftowego na obszarach objętych koncesjami. Po tym okresie zostaną podjęte decyzje o wierceniu otworów poszukiwawczych.
Obecnie PGNiG UI posiada udziały w 19 koncesjach poszukiwawczo-wydobywczych w Norwegii, w tym w trzech jako operator. W portfelu aktywów PGNiG UI znajdują się koncesje obejmujące udziały w czterech złożach produkcyjnych - Skarv, Vilje, Vale i Morvin, oraz w dwóch złożach będących w fazie zagospodarowania - Snadd i Gina Krog.
Jak mówił we wrześniu ub. roku Piotr Woźniak, w 2022 roku spółka chce zwiększyć produkcję ze swych złóż w Norwegii do 2,5 mld m sześc. rocznie, z 0,5 mld obecnie.
Gaz z norweskich złóż mógłby być przesyłany do Polski gazociągiem Baltic Pipe, łączącym nasz kraj z Norwegią poprzez Danię. Pomysł budowy takiego gazociągu pojawił się już w 2007 r.. Wtedy to strona polska i duńska zawarły pierwsze porozumienie w tej sprawie. Potem projekt ten zarzucono, a powrócono do niego dopiero w grudniu 2015 r. Kilka dni temu Gaz System – spółka zajmująca się przesyłem tego surowca – informował, że projekt jest obecnie w fazie przedinwestycyjnej. Aktualnie Gaz - System i Energinet.dk – duński operator systemów przesyłowych - badają możliwość stworzenia korytarza gazowego biegnącego z Norwegii przez terytorium Danii, do Polski, określanego nazwą „Projekt Baltic Pipe“. Od marca 2016 r. trwają prace nad opracowaniem studium wykonalności projektu. Przewiduje się, że studium to zostanie ukończone do końca 2016 roku. W ramach studium wykonalności analizowane są zdolności przesyłowe do 10 mld m³ rocznie, przy zakładanym terminie realizacji projektu do roku 2022.
Na podst. PAP