Ochrona prywatności i danych osobowych do umowy CETA
Ministerstwo Cyfryzacji wprowadziło do kompleksowej umowy gospodarczo-handlowej EU-Kanada (CETA) zapisy interpretacyjne pozwalające zabezpieczyć interes państw członkowskich w zakresie ochrony prywatności oraz ochrony danych osobowych - w kontekście handlu elektronicznego i przepływu danych – informuje resort cyfryzacji.
Jak dodaje ministerstwo w komunikacie do paragrafu drugiego - wspólnego instrumentu legislacyjnego - dodaliśmy następujące słowa: ochrona prywatności i ochrona danych. Pełna treść klauzuli interpretacyjnej brzmi:
Zgodnie z umową Unia Europejska i jej państwa członkowskie oraz Kanada mogą nadal przyjmować i stosować swoje przepisy ustawowe i wykonawcze, które w interesie publicznym regulują działalność gospodarczą – dzięki temu będą one mogły realizować uzasadnione cele polityki publicznej, takie jak ochrona i wspieranie zdrowia publicznego, usługi społeczne, edukacja publiczna, bezpieczeństwo, ochrona środowiska, moralność publiczna, ochrona społeczna i ochrona konsumentów, ochrona prywatności i ochrona danych oraz promowanie i ochrona różnorodności kulturowej.
Dodanie takiego zapisu oznacza, że z polskiej inicjatywy, każde państwo członkowskie - w odniesieniu do ochrony prywatności i ochrony danych - może przyjmować i stosować własne przepisy ustawowe i wykonawcze. Wprowadzenie zapisu o tym właśnie charakterze nabiera szczególnego znaczenia w świetle polskich doświadczeń związanych z podpisaniem innej umowy handlowej ACTA w 2012 roku, w ramach której Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych oficjalnie zarekomendował niepodpisywanie traktatu uznając ACTA za niebezpieczne dla praw i wolności określonych w Konstytucji.
W odniesieniu do handlu usługami i inwestycji umowa gospodarczo-handlowa UE-Kanada (CETA) stanowi najbardziej kompleksową umowę handlową zawartą przez Unię Europejską i jest pierwszym porozumieniem "nowej generacji” wynegocjowanym z krajem należącym do grupy G-7. Z perspektywy Unii Europejskiej priorytetowymi kwestiami są głęboka liberalizacja dostępu do rynków usług oraz zapewnienie swobody działania i niedyskryminacyjnego traktowania inwestorów. W celu zabezpieczenia własnych interesów, wraz z umową, Unia Europejska i Kanada podpisały deklarację (wspólny instrument interpretacyjny), która doprecyzowuje jak poszczególne zapisy CETA powinny być interpretowane, nie zmieniając tekstu umowy. Trwające 5 lat negocjacje zakończyły się podpisaniem umowy 30 października 2016 roku.
Ze względu na mieszany charakter Umowy jej pełne wejście w życie wymaga przeprowadzenia odpowiedniej procedury wyrażenia zgody na związanie się nią przez państwa członkowskie UE, w tym Polskę. Oznacza to, że parlamenty narodowe będą mieć prawo do jej oceny w procesie ratyfikacji. Po podpisaniu, a przed pełnym wejściem Umowy w życie, CETA będzie obowiązywać w części handlowej, która pozostaje w zakresie unijnych kompetencji czyli także handlu elektronicznego i telekomunikacji. Warunkiem politycznym rozpoczęcia tymczasowego stosowania jest wyrażenie zgody na zawarcie Umowy przez Parlament Europejski. Głosowanie podczas sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego przewidziano na luty 2017 roku – czytamy w komunikacie.
Ministerstwo Cyfryzacji dodaje, że będzie również dążyło do wprowadzenia podobnych zapisów w obecnie negocjowanych umowach handlowych tj. EU-Japonia oraz porozumienie w sprawie handlu usługami (TISA), które w bardziej kompleksowy sposób obejmą kwestie przepływów danych.