Polityka społeczna państwa musi być zindywidualizowana
Podczas tegorocznej edycji Forum Ekonomicznego w Krynicy obok tematów kluczowych dla gospodarki z punktu widzenia biznesu nie mogło też zabraknąć miejsca dla kwestii istotnych jeśli chodzi o codzienne życie obywateli, w tym - polskich rodzin.
Podczas debaty na temat koordynacji polityki społecznej minister pracy, rodziny i polityki społecznej Elżbieta Rafalska, Katalin Veresne Novak, sekretarz stanu ds. rodziny, młodzieży i spraw międzynarodowych Węgier, Tomas Petricek, wiceminister pracy i prac socjalnych z Republiki Czeskiej i poseł na Sejm RP Agnieszka Ścigaj rozmawiali na temat tego jak można wspierać politykę socjalną i jak współpracować nad rozwiązaniami z poziomu UE.
Prowadzący debatę redaktor naczelny „Gazety Bankowej” Maciej Wośko pytał między innymi o to co jest bardziej istotne z punktu widzenia państwa - skala mikro czy makro? A może skupienie się na konwergencji rezultatów.
Poprawa sytuacji konkretnych ludzi musi być celem polityki społecznej - mówił Wosko i pytał o obecne wyzwania dla polityki społecznej.
Minister Elżbieta Rafalska nie miała wątpliwości, iż choć podpisuje się pod zasadą nieingerowania UE w wewnętrzną politykę ale, jak przyznała, jest tu jednak pewna rola UE do odegrania.
Wyzwania? Jest ich wiele - największym jest demografia. Rynek pracy jest kluczowy dla polityki społecznej. Ograniczanie ubóstwa to wciąż wyzwania dla polityki społecznej kraju - mówiła Rafalska dodając, że każdy kraj w UE ma własny sposób rozwiązywania problemów socjalnych: „Nie może być UE dwóch prędkości w zakresie polityki społecznej” - podkreślała.
Z kolei sekretarz Katalin Veresne Novak definiowała cele polityki społecznej: „Chodzi o dobrobyt rodzin, kluczowa jest więc polityka mikro. Myślimy o gospodarstwach domowych ale wolę termin „rodzina” - mówiła Novak i wskazywała, iż na Węgrzech udało nam się zmniejszyć poziom ubóstwa bez ryzykowania ubóstwa w kraju. Opisywała też problemy specyficzne dla Węgier, jeśli chodzi o politykę społeczną:
„Mamy 800 tys. ludności romskiej - włączenie jej do polityki społecznej jest kluczową sprawą”. Dodawała też, iż skuteczna polityka socjalna wywołała dobry efekt na rynku pracy: „Wskaźniki bezrobocia są bardzo dobre.”
Trzeba brać pod uwagę ramy czasowe - wskazywał z kolei minister Petricek i dodawał: „W krótkiej perspektywie wyzwania są inne niż w perspektywie średniej czy długiej. Krótkoterminowo mamy najmniejsze wskaźniki bezrobocia w historii ale to prowadzi do problemów ze znalezieniem pracowników.”_
Mówił też o skierowaniu uwagi na nowe grupy zawodowe: „Aktywizujemy zawodowo kobiety czy osoby starsze - to wielki potencjał i wkład w rynek pracy.” Jak dodał w Czechach kryzys demograficzny jest jednym z największych problemów w kraju.
Wyzwaniem dla UE jest odpowiedź na pytanie - czy można z poziomu UE stworzyć system koncentrujący się na podejściu indywidualnych - mówiła z kolei poseł Ścigaj - „Problemy społeczne to problemy indywidualne. Dlatego tak ważna jest wolność w sposobie pomagania i określania problemów na poziomie rodziny.”
Minister Novak z kolei dodawała, że problem demograficzny to najważniejsze wyzwanie - dla nas i dla całej Europy.
Nie ma w UE kraju państwa, które miałoby wskaźnik urodzeń gwarantujący pełną zastępowalność pokoleń. W UE problem się tylko pogłębia, choć wskutek migracji mamy wzrost ludności w Europie - mówiła.
Na Węgrzech udało się podnieść wskaźnik urodzeń do 1.49 proc. W UE jednak jest problem w tym, że nie mówimy jednym głosem - wskazywała Novak i dodawała: „Na Węgrzech wprowadziliśmy myślenie dla którego rodzina znajduje się w centrum - zarówno na rynku pracy jak i inwestycjach. Mamy politykę przyjazną rodzinie. 4.8 proc. PKB trafia do wsparcia rodzin - to jest inwestycja w pomoc rodzinom”.
Zgadzał się z nią minister z Czech:
Kwestia wyzwań demograficznych jest do rozwiązania na poziomie krajowym. Wymieniamy się najlepszymi rozwiązaniami i praktykami. Trzeba jednak pamiętać o tym, iż kultura danego kraju jest ważnym elementem dla rodzin. Sytuacja w każdym kraju jest inna. Polityka wspierania rodzin musi uwzględniać fakt, że sama rodzina się zmieniła. Połowa dzieci np. jest urodzonych poza małżeństwami, z kolei połowa małżeństw w Czechach kończy się rozwodami - mówił minister Petricek.
Polacy chcą mieć dzieci ale obawiają się kwestii ekonomicznych i tego czy rodzinę uda się utrzymać. Program Rodzina 500 Plus zmienia te dane, zmienia się również polityka pro-urodzeniowa, dając sygnał, iż można spokojnie budować rodzinę - wskazywała minister Rafalska i dodawała:
„Nie oglądaliśmy się na UE gdy tworzyliśmy politykę prorodzinną, po prostu podjedliśmy konkretne działania. Program 500 Plus wdrożyliśmy podczas pierwszych 100 dni rządu! Dokonał się też dzięki temu ogromny skok w PKB. Krytycy mówili, że cel prokreacyjny nie zostanie osiągnięty. Wskaźnik dzietności nie potwierdza krytyki - rośnie każdego miesiąca od wprowadzenia programu 500 Plus”.
Wbrew obawom sceptyków dotyczących dezaktywizacji kobiet - badania wyraźnie pokazują, że aktywność zawodowa pań właśnie wzrosła - podsumowała Elżbieta Rafalska, zaś pytana o możliwość wsparcia ze strony UE odparła:
„Mieliśmy opcję mieszania środków unijnych i polskich - zdecydowaliśmy się na samodzielną politykę”.
Uczestnicy debaty byli zgodni co do tego, iż polityka społeczna i socjalna to kwestia niezwykle złożona i wymagająca odmiennego podejścia względem każdego kraju w UE.
Więcej swobody dla polityk społecznych państw członkowskich, mniej nakazów, zakazów i obligatoryjności. Szanować rozwiązania krajowe, specyfikę, zwyczaje, kulturę i odrębność poszczególnych państw - podsumowała minister Elżbieta Rafalska.