Informacje

System pocisków SPIKE NLOS. XXV Międzynarodowy Salon Przemysłu Obronnego  / autor: PAP/ Piotr Polak
System pocisków SPIKE NLOS. XXV Międzynarodowy Salon Przemysłu Obronnego / autor: PAP/ Piotr Polak

Polskie drony bojowe dla Ukrainy

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 7 września 2017, 08:20

    Aktualizacja: 7 września 2017, 11:18

  • Powiększ tekst

Targi zbrojeniowe w Kielcach to nie tylko wystawa, ale i miejsce zawierania umów. Prywatna polska firma zawarła umowę o dostawie bojowych dronów na Ukrainę

Porozumienie o wspólnym studium, dotyczącym możliwości współpracy przemysłowej przy produkcji śmigłowca uderzeniowego, podpisały państwowa Polska Grupa Zbrojeniowa i amerykańska firma Bell Helicopter, zainteresowana programem śmigłowca bojowego Kruk.

To porozumienie pozwala nawiązać rzeczywistą współpracę między PGZ a firmą Bell, żeby ocenić, czy oferta gospodarcza jest atrakcyjna dla PGZ” - powiedział PAP wiceminister obrony Bartosz Kownacki. „Mogę powiedzieć, że z informacji, które docierają do MON, z raportów, które otrzymuję, wynika, że firma Bell złożyła bardzo atrakcyjną propozycję współpracy” - dodał.

Zapewnił, że jednym założeń jest wynegocjowanie jak najkorzystniejszych warunków dla polskiego przemysłu, „żeby tu były zdolności produkcyjne, serwisowe, miejsca pracy„. „Przyglądam się tym propozycjom, żeby uzyskać dla Polski jak najwięcej, bo to będzie jedno z większych zamówień w polskiej armii, to będzie naprawdę duży kontrakt, idący w miliardy złotych, on musi być korzystny dla polskiej gospodarki. Mam nadzieję, że strona amerykańska też to dostrzega” - podkreślił Kownacki.

Jak powiedział, MON zamierza kupić co najmniej 32 śmigłowce bojowe, a w grę wchodzi nawet ok. takich 60 maszyn. Zaznaczył, że obecnie posiadane Mi-24 to bardzo dobre śmigłowce, ale „to konstrukcja postsowiecka, są problemy z uzbrojeniem„. „Myślimy o drobnej modernizacji, ale docelowo trzeba myśleć o ich wymianie” - dodał. Minister nie chciał podawać konkretnych dat zakładanych dostaw.

Mamy trzech poważnych partnerów - dwóch amerykańskich - Boeing i Bell, zainteresowani są również Włosi” - dodał Kownacki. Bell jest gotów zaoferować Polsce AH-1Z Viper, Boeing - AH-64 Apache; w dialogu technicznym uczestniczyły także należące do włoskiego koncernu Leonardo zakłady PZL Świdnik z T129 oraz Airbus Helicopters z maszyną Tiger.

W trakcie targów prywatna polska Grupa WB podpisała umowę z Ukrainą na dostawy zestawów bojowego systemu bezzałogowego Warmate. Ma on zasięg 10 km, waży maksymalnie 4 kg i może przenosić głowice bojowe trzech rodzajów. Liczby sprzedawanych Ukrainie dronów nie ujawniono. Grupa WB podpisała umowę na dostawę i serwisowanie ukraińskich rakiet R-27R1 do polskich myśliwców MiG-29.

Umowę o produkcji elementów do systemu nawigacji TALIN podpisały w Kielcach należące do PGZ Wojskowe Zakłady Elektroniczne i amerykańska korporacja Honeywell. „Dzięki tej umowie możemy być partnerem w produkcji i rozwoju systemów nawigacji inercjalnych niezależnych od GPS” - powiedział prezes WZE Przemysław Kowalczuk.

Podkreślił, że zaaprobowana przez Departament Stanu USA umowa, otwiera drogę do kontraktów eksportowych, choć urządzenia trafią też do polskiej armii. „Te systemy nawigacji są obecne we wszystkich platformach lądowych; porozumienie to baza dla kolejnych umów umożliwiających zastosowanie polskich rozwiązań w systemach oferowanych przez Honeywell na rynkach trzecich” - podkreślił Kowalczuk.

Wolę współpracy z należącą do PGZ firmą Mesko wyraziła firma BAE Systems Bofors, zainteresowana dostawami morskich armat dla polskich okrętów. „Szukamy polskiego partnera w dziedzinie produkcji amunicji do dział okrętowych; uznaliśmy, że Mesko ma naprawdę duże zdolności” - powiedział PAP szef ds. sprzedaży BAE Systems Bofors na Europę Stefan Loefstroem.

Chcemy wykorzystać ten potencjał, poczynając od amunicji średniego kalibru - 40 i 57 mm, celem jest włączenie Meska w nasz światowy łańcuch dostaw” - dodał Loefstroem. Podkreślił, że nie jest to uzależnione od żadnej konkretnej umowy. „Ale oczywiście, jeżeli w przyszłości odniesiemy sukces z naszym systemem artyleryjskim dla polskiej Marynarki Wojennej, będziemy szukać szerszej współpracy z firma Mesko” - zapewnił.

XXV Międzynarodowym Salonie Przemysłu Obronnego w Kielcach bierze udział 618 wystawców z 27 krajów i 67 oficjalnych delegacji zagranicznych. Wystawę narodową prezentuje w tym roku Korea Południowa. Teren wystawienniczy ma 27 tys. metrów kwadratowych powierzchni. Imprezie, która potrwa do piątku, towarzyszą targi Logistyka. Po raz pierwszy przy okazji MSPO, w najbliższy weekend, odbędą się dni otwarte, gdzie zainteresowani będą mogli obejrzeć broń i wyposażenie polskiego wojska. Zwiedzającym udostępniona zostanie także część ekspozycji PGZ. Ubiegłoroczne targi zbrojeniowe w Kielcach obejrzało ponad 22 tys. Osób.

PAP, sek

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych