Informacje

21 tys. zł ! W Krakowie ceny pieców powalają

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 2 stycznia 2018, 14:54

    Aktualizacja: 2 stycznia 2018, 14:55

  • Powiększ tekst

Prawie 3 tys. wniosków o dotację - na wymianę pieca węglowego na ogrzewanie proekologiczne - złożyli w 2017 r. krakowianie, ale w rekordowym pod względem liczby wniosków roku 2016, średnia kwota dotacji przekroczyła 21 tys. zł, w ubiegłym było podobnie.

W minionym roku można było uzyskać zwrot do 80 proc. kosztów takiej inwestycji, od 1 stycznia maksymalne dofinansowanie wyniesie 60 proc. Jednak rekordowy pod względem liczby wniosków o dotację był rok 2016. Wtedy do urzędu wpłynęło ich ponad 7 tys. 300, ale był to ostatni rok, w którym mieszkańcy mogli liczyć na zwrot nawet do 100 proc. poniesionych kosztów. Średnia kwota dotacji w 2016 r. wyniosła ponad 21 tys. zł, w minionym roku średnia była podobna.

Regresywny charakter przyznawania dotacji ma zmotywować mieszkańców do szybszej wymiany ogrzewania na proekologiczne. Zakaz używania paliw stałych w Krakowie wejdzie w życie 1 września 2019 r.

W 2017 roku do Wydziału Kształtowania Środowiska Urzędu Miasta Krakowa wpłynęły 2 tys. 924 wnioski o udzielenie dotacji, z czego tylko w grudniu 1 tys. 191. Sądzimy, że w najbliższych dniach dotrą do urzędu jeszcze wnioski wysłane pocztą - powiedział PAP dyrektor Biura Informacji UMK Maciej Grzyb.

W Krakowie w ostatnich latach udało się zmniejszyć liczbę starych, nieekologicznych pieców z 24 tys. do mniej niż 10 tys.

Powody tego, że cześć mieszkańców wciąż jeszcze nie wystąpiła o dotację są różne: to kwestie spadkowe i własnościowe lokali, techniczne oraz finansowe. W tym roku będzie można uzyskać zwrot do 60 proc. kosztów kwalifikowanych wymiany pieców. Dla części osób podjęcie takiej inwestycji może być trudne, dlatego przygotowujemy zespół doradczy, w którym będą przedstawiciele Wydziału Kształtowania Środowiska UMK, MOPS i prawnicy służący mieszkańcom wsparciem. Szacujemy, że tych +problematycznych+ przypadków w skali miasta może być od 500 do tysiąca - mówił PAP pełnomocnik prezydenta ds. jakości powietrza Paweł Ścigalski.

Dodał, że pod koniec marca powinny być znane dokładne wyniki bieżącej kontroli palenisk węglowych, prowadzonych przez urzędników i strażników miejskich, wtedy będzie można określić, co jest powodem tego, że taki piece są wciąż używane.

Urzędnicy przypuszczają, że być może część mieszkańców zwleka do momentu aż całkowity zakaz palenia paliwami stałymi, w tym węglem, stanie się w Krakowie faktem.

Na podst. PAP

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych