Samorządzie, oddaj pieniądze niepełnosprawnego dziecka
Zgodnie z ratyfikowaną przez Polskę Konwencją o prawach osób niepełnosprawnych, system oświaty w Polsce powinien zapewniać możliwość realizacji kształcenia uczniów z niepełnosprawnościami we wszystkich typach szkół, tj. w placówkach specjalnych, integracyjnych i ogólnodostępnych (edukacja włączająca), a wybór placówki powinien zależeć od decyzji rodziców/prawnych opiekunów dziecka.
Jak wskazuja wyniki kontroli NIK oraz informacje otrzymane od Rzecznika Praw Obywatelskich, Rzecznika Praw Dziecka, Pełnomocnika Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych i 16 kuratorów oświaty, z realizacją tych praw jest trudniej.
W wyniku kontroli NIK, obejmującej 28 ogólnodostępnych szkół i przedszkoli z terenu województw: dolnośląskiego, łódzkiego, małopolskiego, podlaskiego, świętokrzyskiego i wielkopolskiego, stwierdzono rozbieżność między prawem uczniów z niepełnosprawnościami do uzyskania właściwego wsparcia a praktyką.
Kontrola NIK objęła cztery kluczowe kroki w procesie organizowania kształcenia dla dzieci o specjalnych potrzebach:
-Czy prawidłowo określano formy i sposoby wsparcia kształcenia uczniów ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi?
-Czy zrealizowano zaplanowane działania?
-Czy prawidłowo prowadzony był nadzór, monitorowanie i ewaluacja procesu wspierania kształcenia uczniów?
-Czy zapewniono warunki organizacyjne i finansowe kształcenia?
Dla wszystkich uczniów opracowano indywidualne programy edukacyjno-terapeutyczne (IPET), będące podstawą organizacji kształcenia specjalnego. Niestety aż w połowie badanych placówek w latach szkolnych 2014/2015-2016/2017 nie w pełni prawidłowo planowano, realizowano i ewaluowano działania wspierające dzieci i uczniów z niepełnosprawnościami.
W 13 placówkach w IPET nie uwzględniano części wymaganych elementów lub powielano IPET dla dzieci o różnych niepełnosprawnościach, w 7 placówkach do opracowania IPET dla części uczniów wykorzystano nieaktualne lub niepełne orzeczenia. W 6 placówkach opracowano IPET z opóźnieniem wynoszącym nawet sześć miesięcy, w 9 placówkach nie zachowano zasady zespołowości w jego opracowaniu (np. zajmowała się tym jedna „wydelegowana” osoba podczas gdy IPET powinien być opracowany przez zespół nauczycieli i specjalistów prowadzących zajęcia z uczniem), w 10 placówkach nie zawiadamiano rodziców o możliwości udziału w opracowaniu (i ewaluacji) IPET. W 14 szkołach i przedszkolach w IPET nie zaplanowano dla części uczniów form wsparcia zgodnych z zaleceniami orzeczeń o potrzebie kształcenia specjalnego i/lub wymaganych przepisami oświatowymi. Nie zaplanowano zalecanych zajęć specjalistycznych z zakresu pomocy psychologiczno-pedagogicznej i/lub innych zajęć odpowiednich ze względu na indywidualne potrzeby rozwojowe i edukacyjne oraz możliwości psychofizyczne uczniów, tj. zajęć rewalidacyjnych lub nie zachowano wymaganego wymiaru godzinowego, zakresu tematycznego tych zajęć - czytamy w raporcie pokontrolnym.
W badanych placówkach problemem okazało się także przejście do realizacji zaplanowanych działań.
W 9 placówkach nie realizowano przydzielonych zajęć dla żadnego ucznia (dwie szkoły) lub dla części uczniów i/lub realizowano te zajęcia w wymiarze niższym niż wymagany, a w 7 placówkach nie w pełni uwzględniono zasady higieny pracy umysłowej przy konstruowaniu planu zajęć obowiązkowych i dodatkowych (rewalidacyjnych i w ramach pomocy psychologicznopedagogicznej). W 11 placówkach nie zapewniono w roku szkolnym 2015/2016 (od 1 stycznia 2016 r.) i w roku szkolnym 2016/2017 pomocy dodatkowo zatrudnionych osób współorganizujących proces kształcenia specjalnego dla części uczniów z autyzmem, w tym zespołem Aspergera oraz z niepełnosprawnościami sprzężonymi, a w 3 innych nie zapewniono takiego wsparcia uczniom realizującym indywidualne nauczanie, mimo zaleceń wynikających z orzeczeń o potrzebie kształcenia specjalnego. W 16 szkołach i przedszkolach nie udało się zatrudnić odpowiednich specjalistów do realizacji zajęć rewalidacyjnych lub pomocy psychologicznopedagogicznej - informuje raport NIK.
W sprawie nadzoru, monitorowania i ewaluacji procesu wspierania kształcenia uczniów raport alarmuje:
W 22 szkołach i przedszkolach nie udało się w pełni zlikwidować barier architektonicznych. W 1/3 zobowiązanych do tego placówkach nie zapewniono odrębnych pomieszczeń do realizacji indywidualnego nauczania, w dwóch nie zapewniono bezpiecznych warunków realizacji kształcenia specjalnego. W połowie placówek dzieci i uczniów niepełnosprawnych przyjmowano do oddziałów o nadmiernej liczebności. W 7 placówkach, spośród tych, które dokonały oceny funkcjonowania uczniów, zaproponowano modyfikację form i sposobów udzielania wsparcia, w połowie z nich zalecenia te nie zostały jednak zrealizowane. W 16 placówkach prawidłowo i z wymaganą częstotliwością dokonywano wielospecjalistycznych ocen poziomu funkcjonowania niepełnosprawnych uczniów - czytamy.
Podstawowym źródłem finansowania zadań samorządów z zakresu edukacji jest część oświatowa subwencji ogólnej. Dodatkowe środki naliczane na kształcenie specjalne w ramach subwencji oświatowej wyniosły w latach 2014-2016 odpowiednio - 5.366 mln zł, 5.680 mln zł i 6.088 mln zł, co stanowiło corocznie ok. 14 proc. całej subwencji oświatowej.
W większości skontrolowanych szkół i przedszkoli na przeszkodzie właściwej realizacji edukacji włączającej stanęły ograniczone zasoby finansowe i kadrowe. Jednakże aż 75 proc. placówek nie wykorzystywało istniejących możliwości zapewnienia właściwego finansowania kształcenia specjalnego. W latach 2015-2016 nie wydatkowano w szkołach i przedszkolach przysługujących środków w ramach części oświatowej subwencji ogólnej. Ponadto organy prowadzące te jednostki nie wypełniły obowiązku (wprowadzonego od 2015 r.) wydatkowania środków w wysokości nie mniejszej niż naliczone w subwencji oświatowej na zadania wymagające stosowania specjalnej organizacji nauki i metod pracy - informuje NIK.
W wyniku kontroli NIK nie stwierdzono by istniała kontrola wydatkowania tych środków przez jednostki samorządu terytorialnego. Regionalne izby obrachunkowe także nie podejmowały kontroli problemowych.
Samorządy zaś uważają, że ograniczyły środki na edukacje włączającą z powodu niezgłaszania potrzeb przez placówki edukacyjne ogólnodostępne ją realizujące.
Zdaniem nauczycieli realizujących edukację włączającą w kontrolowanych placówkach widać korzyści dla społeczności szkolnej płynące z jej wdrożenia, w tym możliwość zwiększenia naboru do szkoły i uzyskania dodatkowych środków. Wskazywali oni na czynniki utrudniające prawidłową realizację kształcenia specjalnego uczniów, wynikające m.in. z braków organizacyjnych i finansowych. Wyrażali także zaniepokojenie o wpływ na realizację kształcenia uczniów z niepełnosprawnościami, zmiany przepisów wprowadzającej od 1 września 2017 r. ograniczenie możliwości organizacji na terenie szkoły zajęć dla części uczniów, objętych indywidualnym nauczaniem.
(NIK)