Cyfrowa zdrada po włosku
Wchodzenie na portale randkowe w poszukiwaniu znajomości można uznać za zdradą małżeńską - orzekł włoski Sąd Najwyższy. Przyznał rację kobiecie z Bolonii, która opuściła męża, gdy odkryła, że szuka w internecie nowej partnerki - podały media
Sędziowie Sądu Najwyższego w orzeczeniu podkreślili, że kobieta miała rację, zostawiając męża i obarczając go odpowiedzialnością za rozpad małżeństwa, bo poszukiwanie w internecie nowych relacji stanowi „okoliczność naruszającą zaufanie między małżonkami i prowadzi do kryzysu, będącego powodem separacji”.
A to znaczy, że takie zachowanie sędziowie uznali za zdradę - podkreśla dziennik „Corriere della Sera”, interpretując orzeczenie.
Decyzja żony o opuszczeniu wspólnego domu nie może w tej sytuacji według sędziów zostać uznana za jego porzucenie z jej winy.
Sąd Najwyższy odrzucił skargę, złożoną przez męża kobiety, który chciał obciążyć ją winą za rozpad małżeństwa, ponieważ opuściła ich wspólny dom natychmiast, gdy odkryła, że szuka on nowej partnerki na portalu randkowym.
Mężczyzna wnosił też o uchylenie decyzji sądu apelacyjnego, który nakazał mu wypłacanie żonie, która go zostawiła, 600 euro miesięcznie na jej utrzymanie. Sąd utrzymał obowiązek przekazywania jej takiej sumy.
SzSz PAP