Informacje

„Sieci”: Szantaż sterowany

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 27 maja 2018, 08:11

  • 1
  • Powiększ tekst

W najnowszym wydaniu tygodnika „Sieci” dziennikarze ujawniają szokujące kulisy protestu, który odbywa się w Sejmie. Demaskują akcję, która okazała się działaniem politycznym liberalnej opozycji mającym doprowadzić do obalenia rządu.

Marek Pyza i Marcin Wikło w artykule „W pełni sprawni szantażyści” komentują trwający od ponad miesiąca protest opiekunów osób niepełnosprawnych. Zauważają polityczne podłoże tej akcji i demaskują protestujących.

Zajście przy oknie pokazuje, że dziś w tym proteście chodzi już tylko o medialną zadymę. Mają być emocje – najlepiej wymykające się spod kontroli – a właściwie prowokacje. Wszystko obliczone na odpowiednie zrelacjonowanie w niechętnych władzy mediach. – Jaki minister wypadnie dobrze, stojąc naprzeciwko niepełnosprawnego na wózku inwalidzkim? Po czyjej stronie będzie sympatia? Choćby polityk miał do zaproponowania cuda, w tym starciu nie ma szans. To jest coś na pograniczu szantażu, tak skutecznego, że nam nawet nie wolno głośno o tym mówić. A opozycja gra swoją gierkę – mówi nam jeden z polityków PiS. Gdy w Sejmie kończą się dyżury dziennikarzy, sytuacja się uspokaja. Zapada cisza. Protestujący wracają na materace. Wbrew wielu doniesieniom garstce protestujących niczego nie brakuje. Mają dostęp do prysznica, dzieci są wyprowadzane na spacery (również przez posłów – m.in. Joannę Scheuring-Wielgus czy Agnieszkę Ścigaj z Kukiz ’15), mają zapewnione pełne wyżywienie – śniadania, dwudaniowe obiady i kolacje – piszą dziennikarze.

Polecamy też niezwykle ciekawy tekst Stanisława Janeckiego. Publicysta w artykule „Wojna z Polską pod obcą flagą” porusza temat obcych wpływów w Polsce. Zauważa, że są one budowane przy użyciu kamuflażu. Jako przykład podaje polski rynek mediów, który praktycznie w całości został przejęty przez niemieckie koncerny. Przeciętni Polacy nawet nie zdają sobie sprawy z tego, że przemawiają do nich niemieckie media, precyzyjnie realizujące interesy naszego zachodniego sąsiada. Oprócz robienia tego, czego nie wypada robić niemieckim politykom, czyli dezawuowania polskiego rządu i prezydenta, oskarżania ich o totalitarne zapędy i chęć rozbijania Unii Europejskiej, media działające w Polsce propagują niemiecką politykę historyczną, upowszechniają politykę kulturalną Niemiec, a także wpływają na kształtowanie systemu wartości, obyczajów, gustów oraz preferencji estetycznych. Długofalowo chcą kształtować Polaka niepolitycznego, podatnego na podsuwane mu wybory polityczne. Polak odpolityczniony ma być tak samo podatny na sterowanie jak większość konsumentów. Ma temu również sprzyjać pozbawianie go własnego gustu, smaku oraz rezygnacja z trwałego systemu wartości i zasad moralnych. To wszystko ma prowadzić do ukształtowania nowego Polaka Europejczyka: wykorzenionego z wartości chrześcijańskich i nieznającego polskiej tradycji ani historii, traktującego zasady moralne jako coś, co utrudnia wygodne życie, beztroskiego i spędzającego większość czasu na zabawie, seksie i konsumowaniu – zauważa publicysta.

Politolog Przemysł Żurawski vel Grajewski w rozmowie z Grzegorzem Górnym („Jak rozsupłać węzeł polsko-ukraiński”) uzasadnia, dlaczego jego zdaniem, wspieranie Ukrainy i dobre stosunki polsko-ukraińskie, są dla naszego kraju niezwykle istotne. – Od lutego 2013 r. Rosjanie przeprowadzili kilkadziesiąt tysięcy manewrów wojskowych i stale utrzymują armię w wysokiej gotowości bojowej. To nie Ukraina, lecz Rosja atakuje zbrojnie kraje sąsiednie oraz dokonuje zamachów na ludzi w państwach NATO, jak ostatnio w Salisbury w Wielkiej Brytanii. To nie są fantazje, to fakty. W związku z tym taki czynnik, jak 45-milionowe państwo posiadające 200-tysięczną armię, już ostrzelaną w walce z Rosjanami, ma olbrzymie znaczenie. To jest wojsko, które już znajduje się na linii frontu, a nie armia, na którą trzeba będzie czekać kilka tygodni, aż zostanie przerzucona do naszej części Europy. Gdyby Polska została zaatakowana, dobrze mieć takiego sojusznika u swojego boku – twierdzi politolog.

Internet stał się poważną bronią w walce politycznej. Ten, komu uda się go zdominować, zdobędzie jednocześnie ogromną władzę. Ta walka już się rozpoczęła, a stawką jest wolność słowa każdego z nas – pisze Konrad Kołodziejski na łamach nowego numeru „Sieci” . W artykule „Zamykanie ust” analizuje problem wykorzystywania Internetu jako mechanizmu sprawowania władzy i kontroli nad społeczeństwem. Przypomina czytelnikom, że z usług firmy oferującej klientom organizację kampanii dyskredytujących ich przeciwników politycznych oraz moderowanie zachowań elektoratu podczas wyborów mógł korzystać Donald Trump.

W nowym wydaniu „Sieci” z Janem Marią Jackowskim, dziennikarzem, historykiem, pisarzem, senatorem RP oraz jego żoną, rozmawia Dorota Łosiewicz („Wygraliśmy bitwę o małżeństwo”). Agnieszka Jackowska opowiada m.in. o tym, jak to jest być żoną polityka oraz w jaki sposób poznała swojego męża. Nie zabrakło także refleksji na temat „Bitwy o Polskę”, wydanej 25 lat wcześniej książki, definicji zdrowia, szacunku dla sacrum, dechrystianizacji czy wolności: – Marsz, tak widowiskowo zainaugurowany przez pokolenie rewolty 1968 r., idzie przez instytucje, przez programy nauczania, przez media, przez kulturę. Dziś bardzo aktualne jest pytanie, czy w ramach wolności mogę wszystko, czy moja prawdziwa wolność ograniczona jest dobrem drugiego człowieka. Właśnie czytałam o kobiecie, która oglądała w pociągu film z bardzo brutalnymi scenami przemocy. Uwagę zwróciła jej matka jadąca z ośmiolatkiem. Tamta odmówiła wyłączenia filmu, a internauci przyklasnęli ze względu na błędnie rozumianą (w mojej ocenie) wolność. Św. Jan Paweł II przestrzegał, by samowoli nie mylić z wolnością, a to się właśnie dzieje.

Ponadto do nowego numeru „Sieci” został dołączony piąty numer specjalnego dodatku o niezwykłych ludziach, którym Polska zawdzięcza Niepodległość – „Bohaterowie Niepodległej”. W tygodniku przeczytać można także komentarze bieżących wydarzeń pióra Katarzyny i Andrzeja Zybertowicza, Jerzego Jachowicza, Roberta Mazurka, Wiktora Świetlika, Aleksandra Nalaskowskiego, Witolda Gadowskiego, Wojciecha Reszczyńskiego, Krystyny Grzybowskiej, Piotra Skwiecińskiego, Krzysztofa Feusette, Bronisława Wildsteina, Andrzeja Rafała Potockiego i Marty Kaczyńskiej.

Więcej artykułów w nowym numerze tygodnika „Sieci” w sprzedaży od 28 maja br., także w formie e-wydania – szczegóły na http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.

Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół www.SiećPrzyjaciół.pl i oglądania audycji telewizji internetowej wPolsce.pl.

Powiązane tematy

Komentarze