Informacje

Strajk w Lot / autor: PAP/Rafał Guz
Strajk w Lot / autor: PAP/Rafał Guz

LOT traci na strajku

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 23 października 2018, 15:10

  • Powiększ tekst

Z powodu odmowy wykonania lotu przez pilotów lub stewardesy, które uczestniczą w nielegalnym strajku dwóch związków zawodowych działających w spółce, PLL LOT od początku strajku odwołały w sumie 28 rejsów (tam i z powrotem) - poinformował rzecznik LOT Adrian Kubicki.

W związku z nielegalną akcją strajkową dwóch związków zawodowych działających w LOT, musieliśmy w sumie odwołać 26 rejsów liczonych tam i z powrotem. Najwięcej z nich było w poniedziałek - powiedział Kubicki.

Jak tłumaczy Kubicki, jeśli samolot nie wyleci z Warszawy z pasażerami do danego miasta, to również nie wróci on z podróżnymi do stolicy. Spółka liczy to jako dwa rejsy na jednym kierunku.

Pierwszy rejs LOT był zmuszony odwołać w niedzielę pod wieczór z Warszawy do Toronto w Kanadzie. Brak wylotu samolotu do Kanady, oznaczało skasowany rejs z Kanady do Polski.

W poniedziałek LOT odwołał 24 rejsy. We wtorek LOT odwołał rejs z Warszawy do Krakowa oraz lot powrotny.

Kubicki przekazał, że około 1,5 tys. pasażerów już dotknęły utrudnienia z powodu odwołanych rejsów. Jak dodał, w takiej sytuacji pasażerom linia zapewniła hotel, przebukowuje bilety, tak, aby pasażerowie mogli jak najszybciej odlecieć do swojego celu podróży.

Każdy odwołany dla spółki rejs to są olbrzymie koszty - podkreślił.

Przypomniał, że spółka ma prawo - w przypadku nielegalnego strajku - dochodzić - zarówno od organizatorów, jak i uczestników nielegalnego strajku - pokrycia szkód, które te działania wywołały.

Prezes PLL LOT Rafał Milczarski w poniedziałek na konferencji prasowej mówił, że „przez prawie cztery długie dni nadludzkim wysiłkiem udało się nam utrzymać ciągłość operacyjną spółki, co oznacza, że żaden rejs w tym okresie nie został odwołany ze względu na trwający nielegalny strajk”.

W niedzielę, pod wieczór konieczne było odwołanie rejsu z Warszawy do Toronto, a to oznacza szkodę wielkiej wartości przekraczającej 1 mln zł - przekazał.

Milczarski przekazał w poniedziałek, że 67 osób zostało dyscyplinarnie zwolnionych z powodu nieprzystąpienia do pracy w związku z ich uczestnictwem w nielegalnym strajku w spółce.

Z danych LOT wynika, że w sumie w firmie pracuje ok. 1,3 tys. stewardes i 700 pilotów. Spółka zatrudnia około 3 tys.

Strajk zorganizował Międzyzwiązkowy Komitet Strajkowy, polega on na dobrowolnym, powszechnym powstrzymaniu się od pracy przez protestujących pracowników. Międzyzwiązkowy Komitet Strajkowy został wybrany spośród zarządów dwóch reprezentatywnych związków zawodowych: Związku Zawodowego Personelu Pokładowego i Lotniczego (ZZPPiL) na czele z Moniką Żelazik oraz Związku Zawodowego Pilotów Komunikacyjnych PLL LOT, którego przewodniczącym jest Adam Rzeszot.

Związkowcy domagają się przede wszystkim przywrócenia do pracy przewodniczącej ZZPPiL Moniki Żelazik, która została dyscyplinarnie zwolniona z pracy, a także przywrócenia do pracy 67 osób dyscyplinarnie zwolnionych oraz dymisji prezesa PLL LOT.

PAP, MS

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.