Pierwszy etap wdrażania PPK zakończony
Zgodnie z ustawą, która weszła w życie w styczniu br., od 1 lipca tego roku, jako pierwsze do systemu weszły największe przedsiębiorstwa zatrudniające co najmniej 250 osób. W ich przypadku proces powinien się zakończyć jeszcze w październiku.
Wiceprezes Polskiego Funduszu Rozwoju Bartosz Marczuk powiedział, że do tej pory w ewidencji PPF jest blisko 3,9 tys. firm, czyli 97 proc. przedsiębiorstw, które w pierwszej fazie miały zawrzeć umowy na zarządzanie PPK, ale – jak zaznaczył - „umowy te jeszcze spływają i w ciągu tygodnia spodziewamy się, że dojdą do nas wszystkie”.
Jestem niemal pewien, że 100 proc. firm, które miały do 25 października podpisać umowy o zarządzaniu Pracowniczymi Planami Kapitałowymi z instytucjami finansowymi, zrobiło to – powiedział Bartosz Marczuk.
Dodał, że następnym kamieniem milowym we wdrażaniu PPK będzie 12 listopada, bo tego dnia mija termin podpisywania tzw. umów na prowadzenie. „Wtedy będzie wiadomo, ilu pracowników zdecydowało się przystąpić PPK” - wyjaśnił.
Zapytany na jaką partycypację liczy, powiedział, że na początku spodziewa się, że ok. 40 proc. pracowników zdecyduje się oszczędzać w PPK. Zaznaczył, że po negatywnych doświadczeniach z Otwartymi Funduszami Emerytalnymi, zaufanie społeczne do systemów oszczędzania na emeryturę w jakimś stopniu organizowanych z pomocą państwa zostało mocno nadszarpnięte i trzeba je odbudować. A to - jak podkreślił - będzie trwać latami.
Przypomniał, że gdy podobny program wchodził w życie w Wielkiej Brytanii w 2008 roku, to początkowo partycypacja w nim wynosiła 50-55 proc., natomiast teraz jest to ok. 90 proc. Marczuk zaznaczył, że nawet jeśli w ciągu dwóch, trzech lat partycypacja w PPK wyniesie tylko 40-50 proc. to będzie to oznaczało, że na jesień życia zacznie dodatkowo odkładać 4-5 miliona Polaków.
To będzie fundamentalna zmiana, bo dziś w IKE, IKZE czy PPE oszczędza ok. milion osób - powiedział.
Marczuk wskazał również, że nawet jeśli stopy zwrotu z inwestycji będą niższe to z punku widzenia indywidualnej osoby, PPK będzie produktem bardzo opłacalnym, bo - jak zaznaczył - *na konto każdego uczestnika wpłynie prawie dwa razy więcej pieniędzy niż wynosić będzie jego składka. „Nawet więc jeśli na rynku kapitałowym będzie dekoniunktura, która nie trwa przecież wiecznie, uczestnicy PPK są chronieni w ten sposób, że ich ewentualne niższe zyski czy ewentualne straty są liczone od kapitału dwukrotnie wyższego niż sami wpłacili - dodał.