Erdogan nie uznaje amerykańskiej rezolucji ws. Ormian
Rezolucja Izby Reprezentantów USA ws. uznania rzezi Turcji na Ormianach z pierwszej wojny światowej za ludobójstwo nie ma wartości, Turcja jej nie uznaje, a turecki parlament na nią odpowie - oświadczył w środę prezydent Recep Tayyip Erdogan.
Za rezolucją uznającą rzeź Turcji na Ormianach w Imperium Osmańskim w latach 1915-1917 za ludobójstwo głosowało we wtorek 405 amerykańskich parlamentarzystów, a przeciwnych jej przyjęciu było 11 kongresmenów.
Czytaj także: Erdogan ma dosyć uchodźców
Rzeź Ormian jest drugim po Holokauście najlepiej udokumentowanym ludobójstwem dokonanym na grupie etnicznej w czasach nowożytnych. Według tureckich obliczeń zginęły wówczas 972 tysiące osób, natomiast Ormianie liczbę ofiar szacują na 1,5 miliona.
Turcja argumentuje, że do masakr popełnionych na Ormianach doszło w czasie konfliktu i nie miały one podłoża etnicznego bądź religijnego. Strona turecka protestuje przeciwko określeniu „ludobójstwo” i kwestionuje szacowaną na ponad milion liczbę ofiar. Przyznanie się Turcji do ludobójstwa jest jednym z warunków przyjęcia tego kraju do Unii Europejskiej.
Do tej pory ludobójstwo Ormian uznało 30 krajów na całym świecie, w tym Polska, a także Parlament Europejski, Rada Europy i papież Jan Paweł II.
W związku z rezolucją oraz z apelem Izby Reprezenantów o sankcje na Turcję w związku z jej działaniami w północno-wschodniej Syrii w środę do MSZ w Ankarze wezwano ambasadora USA w Turcji Davida Satterfielda.
PAP, KG