Informacje

Plaża kosztowała 100 tys. zł / autor: twitter.com/BlogerPisarz
Plaża kosztowała 100 tys. zł / autor: twitter.com/BlogerPisarz

Już nie ma dzikich plaż... na Białołęce

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 3 stycznia 2020, 16:39

    Aktualizacja: 3 stycznia 2020, 16:46

  • Powiększ tekst

Nowa plaża na Białołęce. Kosztowała ponad 100 tys. zł. Mieszkańcy: czy to ma coś więcej wspólnego z plażą niż tylko nazwę?

Białołęka zyskała drugą plażę. Nowe miejsce do letniego relaksu zostało otwarte na nadwiślańskim przy ul. Aluzyjnej. Mieszkańcy dzielnicy nie są jednak zbyt zadowoleni. Ich zdaniem oddanie plaży do użytku w grudniu to absurd, a ponadto znajdujące się tam atrakcje pozostawiają wiele do życzenia.

Utworzenie i zagospodarowanie drugiej plaży na Białołęce zgłosili do zeszłorocznego budżetu obywatelskiego Patryk Król, Piotr Cieszkowski i Jan Mackiewicz. Jako lokalizację wskazali teren na wysokości Książkowej/Odkrytej 15-25. Projekt wygrał, jednak plaża nie powstała we wskazanym miejscu - Zarząd Zieleni zmienił jej lokalizację na przestrzeń na wysokości Aluzyjnej. Inwestycja została właśnie ukończona, choć na plażowiczów będzie musiała poczekać co najmniej kilka miesięcy. Mamy styczeń, więc mieszkańcy dzielnicy ani myślą o rozkładaniu kocyków nad Wisłą i relaksowaniu się tam.

Termin oddania do użytku plaży w grudniu to absurd, jednak data została wymuszona przez zasady budżetu obywatelskiego - utworzenie i zagospodarowanie drugiej plaży na Białołęce zostało zgłoszone w 2018 roku, a zgodnie z wymogami wybrane projekty, które zwyciężyły dwa lata temu (w tym otwarcie plaży w tej dzielnicy), musiały zostać zrealizowane do końca, czyli 2019.

Za inwestycję, która kosztowała 102 tys. zł., odpowiedzialny jest Zarząd Zieleni. Jego przedstawicie jeszcze w listopadzie 2019 roku zapewniali, że na plaży powstanie mnóstwo atrakcji m.in. grille, ławki, leżaki, altana czy place zabaw dla dzieci.

Plaża została otwarta pod koniec grudnia, patrząc jednak na atrakcje, które tam postawiono, nie ma wątpliwości, że stanęły w miesiąc.

Na nowej plaży mamy więc: boisko do siatkówki (na razie bez siatki), drewniany statek do wspinania się dla najmłodszych, szałas, małą zjeżdżalnię dla dzieci, stoliki z ławkami. Co najdziwniejsze, na plaży nie ma piasku, teren pokryty jest wyłącznie trawą. I chyba jeszcze długo go nie będzie, ponieważ Zarząd Zieleni postawił osobną piaskownicę dla maluchów, co nie byłoby konieczne, gdyby plaża była pokryta piaskiem.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych