Wiceprezesi PZPN chcą zabrać część pieniędzy bukmacherom. Branża kipi ze złości
Jak informuje "Puls Biznesu" wiceprezesi PZPN proponują ministrowi sportu wprowadzenie rozwiązań w prawie, które zakażą obstawiania przebiegu zawodów sportowych, czyli zakładów live.
Jak pisze gazeta Joanna Mucha, minister sportu, przedstawiła niedawno nowelizację ustawy o sporcie. Zaproponowała ona sankcje karne za „ustawianie” wydarzeń podczas zawodów sportowych, czyli np. rzutów karnych, rożnych, wolnych, żółtych i czerwonych kartek, zmian zawodników, wyniku do przerwy, liczby goli w meczu itp. Tymczasem wiceprezesi Polskiego Związku Piłki Nożnej (PZPN) Jan Bednarek i Eugeniusz Nowak w liście do minister Muchy napisali, że rozwiązania proponowane przez jej resort nie będą skuteczne uważają, że zmiany winny być dalej idące.
„Uważamy (,,,), że cel można osiągnąć przez wprowadzenie zakazu obejmowania zakładami bukmacherskimi zdarzeń w trakcie zawodów sportowych”
- czytamy w piśmie PZPN, cytowanym przez "PB".
Jak podaje "PB" zakłady „na żywo” na Zachodzie stanowią już 50 proc. wszystkich, podczas gdy w Polsce nie jest to jeszcze duży segment. Mateusz Juroszek, prezes Star-Typ Sport, cytowany przez gazetę mówi, że zakłady live to 2-3 proc. naszego rynku, ale zyskują coraz bardziej na popularności. Obłożone są 12-procentowym podatkiem, co zdaniem prezesa jest barierą dla ich rozwoju w naszym kraju. Z tego powodu wielu graczy zawiera zakłady za granicą bez podatku. Pomysł wprowadzenia całkowitego zakazu zakładów w Polsce prezes ocenia krytycznie.
Obecnie przestępstwem na gruncie sportowym, za które grozi 8 lat więzienia, jest tylko „ustawianie” wyniku meczów.
Źródło: Puls Biznesu/Opr. Jas
------------------------------------------------------------------------
------------------------------------------------------------------------
