Informacje

Władze chińskie ścigają za zamieszki w Hongkongu w 2019 roku / autor: Pixabay
Władze chińskie ścigają za zamieszki w Hongkongu w 2019 roku / autor: Pixabay

Chiny ścigają za zamieszki w Hongkongu

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 24 kwietnia 2020, 18:00

  • Powiększ tekst

Władze Chińskiej Republiki Ludowej prowadzą śledztwo przeciwko obywatelowi Belize podejrzanemu o spiskowanie w celu ingerencji w sprawy Hongkongu. Według dziennika „South China Morning Post” jest to pierwsze takie dochodzenie przeciw cudzoziemcowi

Chińskie służby bezpieczeństwa narodowego ustaliły, że biznesmen Lee Henley Hu Xiang przekazywał pieniądze „wrogiemu elementowi” w USA, spiskował z „antychińskimi siłami” w celu ingerencji w sprawy Hongkongu i finansował działalność przestępczą w tym regionie; jego sprawa zostanie przekazana prokuraturze - podały państwowe chińskie media.

Obywatel Belize został zatrzymany w listopadzie 2019 roku w mieście Kanton na południu ChRL, nieco ponad 100 km od Hongkongu. Nie wiadomo, gdzie jest przetrzymywany, nie można się z nim skontaktować i nie wypowiadał się publicznie na temat podejrzeń przeciwko niemu - pisze agencja Reutera.

W Hongkongu przez całą drugą połowę 2019 roku trwały masowe antyrządowe protesty, które regularnie przeradzały się w brutalne starcia z policją. Uczestnicy protestów domagali się demokratycznych wyborów władz Hongkongu i oskarżają rząd centralny w Pekinie o ograniczanie autonomii regionu.

Komunistyczne władze ChRL porównywały protesty w Hongkongu do terroryzmu i wielokrotnie zarzucały „obcym siłom”, w tym szczególnie USA i Wielkiej Brytanii, że sieją w regionie ferment i podsycają tam przemoc oraz tendencje separatystyczne.

Od czasu wybuchu epidemii koronawirusa w Hongkongu nie dochodzi do masowych demonstracji. W weekend hongkońska policja aresztowała natomiast 15 wpływowych działaczy demokratycznych w związku z protestami z ubiegłego roku.

Według gazety, biznesmen z Belize jest pierwszym obcokrajowcem podejrzanym o spiskowanie w Hongkongu, którego sprawa trafia do chińskiej prokuratury. Dziennik łączy jego przypadek z oznakami zwiększonego zaangażowania chińskich służb bezpieczeństwa i policji w sprawy regionu.

Gazeta przypomina, że wcześniej policja w mieście Shenzhen zatrzymała Tajwańczyka Li Meng Czu podejrzanego o kradzież tajemnic państwowych i wspieranie „antychińskich działań” w Hongkongu. ChRL uznaje demokratycznie rządzony Tajwan za zbuntowaną prowincję „jednych Chin”. Władze w Tajpej określają natomiast wyspę jako niezależną od Pekinu.

PAP/ mk

CZYTAJ TAKŻE: Hongkong odcina się od Chin

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych