Informacje

Zdjęcie ilustracyjne / autor: pixabay.com
Zdjęcie ilustracyjne / autor: pixabay.com

Mafijne związki znanego projektanta mody?

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 9 marca 2021, 21:00

  • Powiększ tekst

Gang pruszkowski stał za aferą wyłudzeń w warszawskim światku modowym - dowiedzieli się reporterzy śledczy RMF FM. Z ustaleń prokuratury wynika, że jeden z członków „starego zarządu” tej grupy Krzysztof O. uczestniczył w wystawianiu lewych faktur, między innymi dla znanego projektanta mody. Adwokat Łukasza J. tłumaczy, że jego klient został w aferę wmanewrowany.

Krzysztof O. pseudonim „Kręcony” - jak wynika z materiałów śledztwa - miał nakłaniać jednego z przedsiębiorców do wystawiania fałszywych faktur dla kilku warszawskich firm, działających w branży modowej. Wśród nich była spółka znanego projektanta. W przypadku Łukasza J. mowa o 8 fakturach opiewających na blisko 350 tysięcy złotych brutto – informuje portal rmf24.pl.

Kręcony” jest od początku marca ścigany listem gończym. Poza wymuszeniami, których miał się dopuścić z innymi członkami zarządu „starego Pruszkowa”, jest też podejrzany właśnie o pomoc w wyłudzeniach podatków.

Śledztwo w sprawie projektanta mody prowadzone było odrębnie. Akt oskarżenia z początkiem roku trafił do jednego z warszawskich sądów. Łukasz J. jest oskarżony o wyłudzenia VAT oraz pomoc w takich wyłudzeniach, której miał udzielić innej firmie modowej - między innymi przez udostepnienie kontaktu do osoby, która załatwiała lewe faktury.

Mój klient jest ofiarą mafii wyłudzającej VAT - mówi adwokat znanego projektanta mody Łukasza J. Jacek Ciepluch. Z jego tłumaczeń wynika, że Łukasz J. miał się dać podpuścić oszustom, został w tę aferę wmanewrowany.

Do firmy projektanta zgłosiła się spółka, która zaoferowała stworzenie nowych kanałów sprzedaży jego towarów. Pobrała za to wynagrodzenie i wystawiła faktury, jednak - jak mówił mecenas Ciepluch - nie odprowadziła podatku. „Gdyby mój klient miał świadomość tego procederu, nigdy nie podjąłby współpracy z tą firmą” - dodał. Zapewnił też, że projektant gdy dowiedział się o sprawie, skorygował swoje zeznania podatkowe i uregulował należność z odsetkami.

Mecenas Ciepluch zapewnia też, że jego klient nie zna Krzysztofa O., a jeśli nawet go widział, nie wie kim jest.

W akcie oskarżenia Łukaszowi J. postawiono zarzut, jakoby miał przekazywać swojej znajomej namiary na firmę, która załatwiała lewe faktury. Mój klient temu zaprzecza, nie zgadzamy się z tym zarzutem - odpowiedział prawnik.

RMF24.pl/RO

CZYTAJ TEŻ: Dopłacimy do konta? Pierwszy bank z ujemnym oprocentowaniem depozytów!

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych