Informacje

Fot.sxc.hu
Fot.sxc.hu

Jak zrobić by mieć w tym roku 61 dni wolnego?

Money.pl

  • Opublikowano: 3 stycznia 2014, 07:09

  • Powiększ tekst

Odpowiednio planując 26 dni urlopu w tym roku można odpoczywać łącznie przez 61 dni - wyliczył portal Money.pl. To efekt sześciu długich weekendów i dwóch dodatkowych dni wolne za święta, które w 2014 roku wypadają w soboty.

Święto Konstytucji 3 Maja oraz Wszystkich Świętych, wypadają w sobotę. Za każde z nich, zgodnie z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z października 2012 roku, pracownikowi przysługuje jeden dodatkowy dzień urlopu. Kiedy go dostanie? To już musi ustalić z pracodawcą.

Dni ustawowo wolne od pracy w 2014 roku:

Data                Dzień                   Święto
1 stycznia         środa                  Nowy Rok
6 stycznia    poniedziałek       Święto Trzech Króli
20 kwietnia      niedziela    Wielkanoc (pierwszy dzień)
21 kwietnia    poniedziałek    Wielkanoc (drugi dzień)
1 maja            czwartek              Święto Pracy
3 maja             sobota    Święto Konstytucji 3 Maja
8 czerwca    niedziela    Zesłanie Ducha Świętego (Zielone Świątki)
19 czerwca    czwartek                 Boże Ciało
15 sierpnia       piątek    Święto Wojska Polskiego, Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny
1 listopada    sobota               Wszystkich Świętych
11 listopada    wtorek             Święto Niepodległości
25 grudnia    czwartek       Boże Narodzenie (pierwszy dzień)
26 grudnia    piątek             Boże Narodzenie (drugi dzień)

Pierwszy długi weekend - wielkanocny - będzie skromniejszy, bo tradycyjnie daje Polakom odpoczywać przez zaledwie trzy dni (w tym roku od 19 do 21 kwietnia). Podobna będzie również majówka. Święto Pracy wypada bowiem w czwartek, a Święto Konstytucji 3 Maja w sobotę. Sprytni urlopowicze - jak podpowiada Money.pl - mogą jednak połączyć oba wydarzenia. Wówczas biorąc osiem dni wolnego (od 22 kwietnia do 2 maja) będą mogli cieszyć się 16 dniami nieprzerwanego urlopu. Niewykluczone, że wystarczy im do tego siedem dni, jeśli wolne za sobotę 3 maja będzie mógł odebrać w piątek, 2 maja.

W czwartek, 19 czerwca, jest Boże Ciało. W piątek, 15 sierpnia, Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny, a we wtorek, 11 listopada, Święto Niepodległości. We wszystkich trzech przypadkach wystarczy wziąć cztery dodatkowe dni wolnego, aby załapać się na dwa weekendy. W listopadzie - podobnie jak w maju - mogą wystarczyć do tego trzy dni z urlopowej puli, jeśli za Wszystkich Świętych (które w tym roku wypada w sobotę) wolne odbierzemy na przykład w poniedziałek, 10 listopada.

Boże Narodzenie w tym roku wypada w czwartek i piątek. Biorąc dodatkowe sześć dni urlopu (22-24 grudnia i 29-31 grudnia) okres świąteczny - tylko w 2014 roku - wydłuży nam się do 12 dni.

Wypoczynek może być jednak jeszcze dłuższy. Nowy Rok w 2015 roku wypada w czwartek, a Trzech Króli we wtorek. Jeśli zatem z następnej puli urlopowej weźmiemy dwa dni wolnego - w piątek (2 stycznia) i poniedziałek (5 stycznia) - to kosztem zaledwie ośmiu dni wykorzystanego urlopu, okres świąteczno-noworoczny 2014/2015 potrwa łącznie 18 dni.

Czy polska gospodarka odczuje takie nagromadzenie długich weekendów? - Jednego dnia wypracowujemy niespełna 0,34 procent Produktu Krajowego Brutto, co - przy założeniu dynamiki PKB w Polsce w 2013 roku na poziomie 1,5 procent - daje kwotę rzędu 5,4 miliarda złotych - wylicza w Money.pl Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, główna ekonomistka Konfederacji Lewiatan. Ekspertka dodaje jednak, że same obliczenia mają mocno techniczny charakter.

- Wpływ dodatkowych dni wolnych na gospodarkę jest oczywiście negatywny, ale nie jest on tak duży, jak pokazuje większość obliczeń - potwierdza w Money.pl Piotr Bujak, główny ekonomista Nordea Bank Polska. - Choć cierpi wówczas produkcja, to intensywniej niż zazwyczaj pracuje znaczna część branży usługowej, na przykład rekreacja, hotele, restauracje, czy transport osobowy.

Paweł Zawadzki, Money.pl

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.