Krzysztof Wołodźko: Niespłacalne długi, obawa przed utratą pracy, mobbing - ludzie czują się bezwartościowi i niepotrzebni
W kraju rośnie liczba podejmowanych prób samobójczych. Ze zdrowiem Polaków też jest coraz gorzej. Pytanie: jak (tu) żyć? – nabiera coraz bardziej ponurego brzmienia.
Jak informuje „Rzeczpospolita”, według danych Komendy Głównej Policji w ciągu dziewięciu miesięcy 2012 r. (do września) 3818 osób podjęło próby samobójcze. Aż 2869 z nich zakończyło się śmiercią. Przyczyną tych tragicznych wydarzeń są coraz częściej kwestie związane z bardzo trudną sytuacją bytową. Niespłacone i niespłacalne długi, obawa przed utratą pracy, jej brak, wreszcie mobbing – skutkują plagą prób samobójczych i samobójstw. Ludzie czują się bezwartościowi i niepotrzebni.
Jednak to nie wszystko. Pogarszająca się sytuacja społeczno-gospodarcza wpływa na coraz większą liczbę chorób serca. W pokoleniu 30- i 40-latków zawały zdarzają się coraz częściej! Stres, przewlekłe zmęczenie zbierają swoje żniwo. Młodzi ludzie nie wytrzymują presji takiej sytuacji: perspektywy (zdrowego) życia na „zielonej wyspie” nie przedstawiają się zbyt zachęcająco. Prof. Bartosza Łoza ze Szpitala Neuropsychiatrycznego w Tworkach stwierdził w rozmowie z „Rzeczpospolitą”, że w ciągu ostatnich dwudziestu lat liczba zaburzeń emocji wzrosła 10-krotnie, ponadto zaobserwowano 12-krotny wzrost przyjmowania substancji psychoaktywnych, w tym środków uspokajających, nasennych czy przeciwbólowych.
Trudno oprzeć się wrażeniu, że model rozwoju gospodarczego, wdrażany w Polsce, odbywa się „po trupach”. Czy kolejne pokolenia mają łudzić się nadzieją, podobnie jak ich dziadkowie i rodzice w PRL, że „kiedyś będzie wreszcie lepiej”? Byłby to nazbyt szyderczy śmiech historii...
Krzysztof Wołodźko – redaktor „Nowego Obywatela”, publicysta „Gazety Polskiej Codziennie”, członek zespołu „Pressji”.