Opinie

www.sxc.hu
www.sxc.hu

I co teraz euro-wały?

Przemysław Rudź

Przemysław Rudź

Wiecznie walczący o kapitalizm libertarianin, wyznawca wolności indywidualnej, nienawidzący rządu i podatków.

  • Opublikowano: 26 maja 2014, 10:02

    Aktualizacja: 27 maja 2014, 12:38

  • Powiększ tekst

O wynikach wyborów powiem krótko - Barroso, Schulz, Hollande i reszta komunistycznych dzieci-kwiatów poszła spać mocno zawiedziona. Europa pokazała lewicowym eksperymentatorom czerwoną kartkę. W Anglii i Francji zwyciężyły siły antyunijne, które widzą UE jako wspólnotę państw, a nie biurokratycznego mutanta wg radzieckich wzorców.

W Anglii widać to najjaskrawiej, bo wolnorynkowa partia Nigela Farage'a zostawiła w tyle od wieków pewnych swego Torysów i Laburzystów. Królowa też chyba miała niespokojna noc, bo coś z tym fantem musi teraz zrobić. We Francji wygrali narodowcy od Le Pena, co jest o tyle dla tego kraju optymistyczne, że daje jeszcze cień szansy, że Francja pozostanie Francją, a nie jakimś muzułmańskim emiratem, czy kalifatem. Zapomniałem, że są jeszcze nasi cudowni bracia Węgrzy, którzy poparli unio-realistyczno-sceptyczny Fidesz siłą ponad 50% głosów! Szacunek! Wróćmy tymczasem na nasze podwórko. Po blisko 20 latach sukces wyborczy, bo tak to należy rozumieć, osiągnął Korwin-Mikke. Polityk, który w tym czasie pokonał drogę na Księżyc i z powrotem, jeżdżąc po kraju i przekonując do swoich konserwatywno-liberalnych idei. Przy zmasowanym ataku wiodących mediów, które jak za stalinowskich czasów starały się zakrzyczeń, sponiewierać i zmieszać z błotem lidera Nowej Prawicy, wynik 7% otwiera dość optymistyczne perspektywy. Mają właśnie okazję, aby z ich solidnie merytorycznie i ideowo przygotowanymi posłami do parlamentu UE, wespół z wymienionymi wyżej partiami z innych krajów, stworzyć solidną przeciwwagę dla lewackich utopii, które sprowadziły Europę na skraj socjalnej katastrofy. Wybory wygrał PiS, jednak nie tak jak się kaczyści spodziewali, z minimalną przewagą nad PO. Widać, że wciąż istnieje spore grono ludzi, którym w Polsce żyje się dobrze, na nic nie narzekają, jedzą, śpią, chodzą do roboty i głosują wg rad telewizora. Trzeba to uszanować i przyjąć na klatę, że POPiS jeszcze długo będzie rozdawał w tym kraju karty. Co prawda niebawem wybory samorządowe i parlamentarne, które mogą znowu wnieść nieco świeżości do rodzimego dusznego parlamentarnego tornistra, ale pożyjemy zobaczymy.

Fascynujący jest też tzw. polski chłop. PSL, partia, która tegoż harującego w polu wyrobnika regularnie dyma w zad, znowu przekroczyła próg wyborczy. Rolnik chyba lubi widzieć, że jego wąsaci, ubrani w marynarki koledzy, którzy odstawili na bok brony, siewniki, pługi i lemiesze, umieją też ciągnąć kasę z "pozarolniczej działalności gospodarczej". Chłop to chłop i na chłopa zawsze zagłosuje. Ok, jak głupi, niech głosuje. Śmierć czerwonego generała mogła zmobilizować czerwony elektorat SLD, ale chyba nie zmobilizowała. Mimo wszystko gratulacje dla Leszka Millera za podtrzymanie swego partyjnego lewicowego zombie przy życiu. Katastrofa spotkała Janusza Palikota i jego obwoźny gabinet osobliwości. Nie pomógł wrażliwy społecznie i wożący się jaguarem Kalisz, nie pomógł specjalnie na tę okazję trzeźwy Kwach, nie pomogły też rynsztokowe spoty wyborcze. Tutaj duży plus dla rodaków, którzy nie dali się złapać na haczyk żałosnego klauna z Europy... Plus. Solidarna Polska , Ziobry i Kurskie odchodzą w niebyt. Mam dla nich radę - wór pokutny, na kolana i pokornie do Jarka K. Przyjmie z powrotem do partii, pocieszy, przyciśnie do ojcowskiego wymiona, rozdzieli zadania i może wzorem platformiarskiej kanalii Michała Kamińskiego, zapracujecie na dalszy polityczny byt. Mam też drugą radę, bardziej poważną - kupić wędkę, rozkładany stolik, samochód i na ryby won! Konta macie pełne, wyluzujcie więc i zejdźcie ludziom z oczu. Gowinowcy, którym udzieliła się histeria Krasiek, Kuźniarów i Stokrotek, którzy zaczęli srać do swojego gniazda, powinni iść na piwo i po męsku rozliczyć się z ostatnich tygodni. Głosowało na Was trochę republikańskiej młodzieży, która dla konserwatywno-liberalnych idei jest na wagę złota. W ciągu kilku dni powinniście wylizać rany i zadzwonić do posła Wiplera z propozycją rozmów zjednoczeniowych.

No dobra, ale co dalej? Wydaje się, że dla mnie jako wolnościowca następują lepsze czasy. Na razie to tylko jednak kwestia dobrego powyborczego samopoczucia, bo na efekty działalności uniosceptycznych parlamentarzystów trzeba trochę poczekać. Już jednak widzę ławeczkę, na której Farage, Bloom i Korwin naradzają się, jak w do bólu logiczny sposób ośmieszyć z mównicy wymienionych na wstępie oponentów. Piękne :)

---------------------------------------------------------------

Serdecznie zapraszamy do zakupu niepowtarzalnych toreb z logo wPolityce.pl!

Torby wykonane są z bardzo wytrzymałego materiału, są niezwykle poręczne i praktyczne, mieszczą format A4.

Do nabycia TYLKO wSklepiku.pl!

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych