Opinie

Czy Marek Falenta sprzeda Hawe poznańskiemu biznesmenowi?

zzz zzz

  • Opublikowano: 19 grudnia 2014, 18:22

    Aktualizacja: 19 grudnia 2014, 18:55

  • 1
  • Powiększ tekst

W dniu dzisiejszym media obiegła informacja o tym, że znany inwestor giełdowy Marek Falenta podpisał list intencyjny w sprawie sprzedaży 33% akcji swej spółki HAWE, poznańskiej, mało znanej firmie Powszechne Towarzystwo Inwestycyjne - Krzysztofa Zalewskiego.

Falenta będący w ostatnich miesiącach na czołówkach gazet w związku z aferą podsłuchową był zatrzymany wraz ze swym szwagrem wiceprezesem HAWE - Krzysztofem Rybką przez ABW. Właściciela Hawe z Poznaniem łączą też tereny (blisko 20 ha) ZNTK na ul.Roboczej o które toczył wojnę z biznesmen Zbigniewem Majcherkiem i jego spółką Sigma. Obecnie tereny po ZNTK należą do spółki Falenty Real2b. Wcześniej Falenta pod zastaw ZNTK zaciągał kredyty. Szwagier Falenty Krzysztof Rybka również zatrzymany przez ABW w aferze podsłuchowej kończył Politologie w poznańskiej Wyższej Szkole Nauk Humanistycznych i Dziennikarstwa.

PTI S.A. z Poznania mu kupić od Marka Falenty oraz spółki powiązanej z nim - Trinitybay Investment z Cypru blisko 33 % akcji. Co ciekawe parę godzin przed opublikowaniem treści listu intencyjnego spory pakiet akcji PTI sprzedał Henryk Kania właściciel wielkiej firmy spożywczej. Krzysztof Zalewski nie był do tej pory szerzej znany raczej unikał kontaktu z mediami. Może to tłumaczyć historia wyjątkowo lukratywnej transakcji wprowadzenia spółki informatycznej z Poznania PC Guard na giełdę w 2005 roku.

Dużo bardziej znana jest żona Krzysztofa Zalewskiego - Violetta Zalewska, która jest wiązana przez media z udziałem w najbardziej znanej, polskiej aferze giełdowej tzw. "poznańskiej WIRR-ówce" - większość zamieszanych w nią osób pochodziła z Poznania. Otóż według KPWiG ( dziś KNF ) w latach 1996 - 1997 kilka działających w porozumieniu osób kupowało i sprzedawało między sobą akcje spółek giełdowych po coraz wyższym kursie. Ich wybór padł na Chemiskór, Echo Investment i Domplast , poza Echo Inevstments małe firmy, notowane na tzw. rynku równoległym - WIRR. Rosnące obroty spółek miały sugerować drobnym inwestorom, że powinni skupować dane walory.

Kiedy do gry włączali się drobni inwestorzy, grupa z Poznania sprzedawała im swoje papiery po "napompowanej" wcześniej cenie. Oceniano, że w ciągu kilku miesięcy spekulanci na nieuczciwych transakcjach mogli zarobić nawet 50 mln zł. Sprawa trafiła do prokuratury. Wszczęto śledztwo, które zakończyło się umorzeniem sprawy. Ciekawe, że w dokumentach przekazanych prokuratorowi widniało między innymi nazwisko Jacka Krzyżaniaka, ówczesnego członka rady nadzorczej... PC Guard, który był kontrolowany przez małżeństwo Zalewskich.

Ile zarobili na PC Guard Zalewscy? Miliony to przykład. PC Guard trafiło na giełdę w 2005 roku z pomocą poznańskiej firmy Inwest Consulting S.A . 31% akcji spółki kontrolowała Violetta Zalewska. Zalewska jako jeden z członków rady nadzorczej PC Guard, zarobiła na akcjach spółki w październiku 2005 roku ponad 4,5 mln zł. Udziały, które kosztowały ją 320 tys. zł, sprzedała na giełdzie za 4,9 mln zł, po czym ustąpiła ze stanowiska podobnie jak jej mąż Krzysztof Zalewski. Zalewska sprzedała akcje PC Guard po paru miesiącach od debiutu po 29 złoty za akcje. Dziś niestety PC Guard szoruje brzuchem po dnie jego akcje kosztują 30 groszy.

Powiązane tematy

Komentarze