Rosja nie ma już czołgów... ani mężczyzn na ulicach!

Wojna na Ukrainie cofnęła świat do czasów okrucieństw jakich nie widziano od XVIII i XIX wieku. Mordy, gwałty rzezie. Ataki fal wojska pod ogień artylerii albo niszczenie całych wsi dla osiągnięcia celu, czyli zdobycia dymiących ruin. Byle dalej, byle wyrwać nieco ziemi więcej żeby car był zadowolony. Barbarzyńsko i zupełnie niepotrzebnie.

Czytam relacje o atakach orków na pozycje Ukraińskie. Czołgi i piechota. Przed tym nawała artylerii. Opór. Straty, czołgi uszkodzone lub zniszczone. Znów nawała i kolejny szturm. Ale nie ma już czołgów, ludzi pcha się pod deszcz ołowiu.

Straty są ogromne. U Ukraińców podobno nieco mniejsze, ale dochodzi też wyczerpanie walką i stres-tyle dni pod takimi ostrzałami?!!! Tyle że z drugiej strony musi być dramatycznie. W miastach „Donbabwe” i „Ługandy” nie ma mężczyzn na ulicach. I nawet nie chodzi o to że wyginęli. Jeżeli jeszcze jacyś się uchowali muszą kryć się w piwnicach lub mieszkaniach. Rosgwardia czy miejscowa milicja zgarnia z ulicy każdego w wieku 18-60 lat. Byle mieć siłę atakować.

Niezawodny Philips P. Obrien, amerykański naukowiec i analityk, oblicza że ukraińska kontrofensywa odebrała tyle terenu Rosjanom, ile oni zagarnęli przez ponad dwa tygodnie swojej „wielkiej ofensywy” w Donbasie.

A tak proszę państwa. Ruski atak praktycznie został zahamowany. Główne wysiłki najeźdźców skupiają się na odcinku Ługańskim. Pod Iziumem… Pod Iziumem, ukraińska armia przeprowadziła kontruderzenie!!! (Pisałem o takim scenariuszu, w czasie Wielkiejnocy) Od kilku dni spychano siły rosyjskie spod Charkowa. Z tych pozycji wyszedł atak, który wbija się klinem w rosyjski klin. Uraińcy zbudowali przeprawy przez rzekę Doniec. Było to konieczne jako że cofające się orki zrywają wszystkie istniejące przeprawy. Dziś nawet Rosjanie przyznali że klin Ukraiński wchodzi na ich tyły. Ba, wycofują jednostki ŁRL i DRL oraz… oddziały wycieńczonej 106 Dywizji WDW i 4 Kantenmirowskiej. Tej ostatniej nie pomogły nowoczesne czołgi T90M. To taki wóz z różnymi „bajerami” z T14 Armata. Udokumentowano zniszczenie pierwszego takiego wozu. Ukraińcy atakują siłą ok 80 czołgów, kilkudziesięcioma BWP. Są wsparci artylerią a przepraw broni silna obrona przeciwlotnicza.

Smutne wieści nadchodzą z Mariupola. Trwają walki na bliskich kontaktach w podziemiach Azovostalu, więc zaczyna się ostatni akt bohaterskiej obrony. Na samych szczytach zaś… Dziwne media rodem z amatorskich blogów rozpisują się jak to grupa oficerów FSB oraz emerytów z KGB już podjęła decyzję o usunięciu cara. Tu jestem bardzo ostrożny. Ale system w Rosji musi coś zrobić bo wie że wojna już jest przegrana. To jak w hitlerowskich Niemczech. Już w roku 1943 a na pewno 1944 wiedziano dzięki analizom że wojna jest kaput. Tutaj pójdzie szybciej.

Rosja była wydmuszką Zawsze tak uważałem. Tylko nie przypuszczałem że tak bardzo jest przegnita. Ameryka zaś nie odpuści. Wolny świat ma historyczną szansę!