Ciemiężony kabaret Limo

W Polsce nasilają się prześladowania ateistów i osób o lewicowej wrażliwości. Szczególnie cierpi na tym sztuka, w tym kabarety.

Zablokowanie wystawienia „Golgoty Picnic” na poznańskiej Malcie, ośmieliło ludzi w całej Polsce do podejmowania akcji do nie dawna nie mieszczących się w głowie. Krucjata antynowoczesnościowa rozwija się w sposób niekontrolowany.

Pani Dyrektor Domu Kultury w Rabce, odwołała występ kabaretu „Limo”. Impreza miała się odbyć 15 sierpnia w pięknym rabskim amfiteatrze w szycie sezonu urlopowego.

Wywołało to zdziwienie i liczne protesty, gdyż kabaret Limo jest niezwykle ceniony w TVP. Jeden gość, który robi tam za największego jajcarza jest intensywnie lansowany w telewizyjnej „Dwójce”, przez niestrudzoną propagatorkę nurtów kabaretowych Betę Harasimowicz. Nie można było oprzeć wypuszczeniu przed abonamentowe audytorium kogoś kto ma tak wspaniałe teksty jak lider Limo.

Co prawda TVP została ukarana za jeden z jego występów przez KRRiT na karę 5 tys., ale warto było. Pięć tysięcy to dla telewizji kwota jak na waciki, a i dla promowanego stendapera (spolszczone słowo od stand up) to pewnie kwota wywołująca śmiech na sali.

Takim najbardziej znanym tekstem jest fragment monologu :

„To, co teraz się dzieje jakby na scenie księżowskiej, czy jakkolwiek, to co robi papież, to pokazuje, że papież jest tylko zwykłym facetem. Wiemy, że ma swoje wady, zalety, że ma fajną funkcję... Ale to jest zwykły człowiek. Na przykład puści bąka... Nie! Papież?! No tak. Normalnie. Zjada, przełyka, trawi... To nie zabierają tego anioły?! Nie, to jest zwykły facet” Jak stoi w oknie to ma „ … tylko górę założoną, na dole jakieś slipy w grochy, albo w jakieś święte, nie wiem Jezusy, może mają taką całą bieliznę, kalesony w dwunastu Apostołów, na środku Judasz…” i tak dalej i tak weselej. „Im starsza kobieta tym dłuższy płacz, to ma chyba coś z długością piersi”

Pani Dyrektor Domu Kultury w Rabce pewnie nie ma poczucia humoru i dlatego podjęła taką krzywdzącą artystów decyzję. Jak można nie chcieć mieć czegoś tak śmiesznego w dniu Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, a zarazem święta narodowego w rocznicę zwycięskiej Bitwy Warszawskiej.

Kabaret Limo z końcem 2014 roku ma zakończyć działalność. Na szczęście jest wiele innych kabaretów o podobnym przekazie, które tak chętnie propaguje „Dwójka” ku uciesze widowni.

To całe szczęście, bo przecież życie w kraju gdzie za byle co, według kabaretu Limo „jeb na stos”, jest nie do przyjęcia.