Emigranci w Polsce? Jestem na tak! Przyjmijmy - chrześcijan z Syrii
300 chrześcijańskich rodzin z Syrii, czyli ok. 1500 osób oczekuje na pomoc. Ich los leży w rękach polskiego rządu. Potrzebna jest zgoda państwa polskiego, aby chrześcijańscy uchodźcy mogli osiedlić się na terenie naszego kraju.
O przybycie syryjskich chrześcijan stara się działająca w Polsce fundacja Estera. W obliczu nacisków, jakie kładzie Komisja Europejska przyjęcie 1500 chrześcijańskich uchodźców wydaje się dobrym pomysłem.
Cywilizacyjnie bliżej nam do bliskowschodnich chrześcijan, niż do muzułmanów, ponadto są to osoby wykształcone, więc mogą one przysłużyć się dla naszego kraju. Przyjęcie chrześcijan z Bliskiego Wschodu wyeliminuje zagrożenie fundamentalizmem islamskim, w jakim są obecnie kraje Europy Zachodniej do których napływają uchodźcy różnych wyznań.
Obecność syryjskich chrześcijan nie obciąży też polskiego podatnika, gdyż wiele parafii i kościołów zadeklarowało pomoc w utrzymaniu braci z Bliskiego Wschodu, wśród nich katolicy wspólnie z protestantami. Chrześcijanie w Syrii są prześladowani i brutalnie mordowani przez Państwo Islamskie, które kontroluje znaczne obszary Iraku i Syrii od 2014 roku. W lutym tego roku Islamiści uprowadzili 242 chrześcijan z regionu Khabour w północnej Syrii i zażądali okupu w wysokości 23 milionów dolarów, inaczej zakładnicy są skazani na pewną śmierć.
