Analizy

zdjęcie ilustracyjne / autor: Pixabay
zdjęcie ilustracyjne / autor: Pixabay

Środa prawdziwym początkiem tygodnia

Kamil Cisowski

Kamil Cisowski

dyrektor analiz i doradztwa inwestycyjnego, Dom Inwestycyjny Xelion

  • Opublikowano: 5 lipca 2023, 09:43

  • Powiększ tekst

Rynki europejskie otworzyły się we wtorek w okolicy poziomów neutralnych, ale cała sesja przebiegała pod znakiem systematycznych, choć powolnych spadków w otoczeniu niskiej płynności. Pod nieobecność Amerykanów brakowało popytu, co zaowocowało stopami zwrotu od -0,58 proc. (IBEX) do 0,07 proc. (Stoxx 600). Wydarzeniem dnia była zdecydowanie zapowiedź dalszego ograniczenia wydobycia ropy w sierpniu przez Rosję i Arabię Saudyjską, na co surowiec zareagował wzrostem ceny o niecałę 2 proc.

Jak to często bywa, gdy Wall Street jest zamknięte, Warszawa wyróżniała się raczej negatywnie w segmencie dużych spółek – WIG20 spadł o 1,06 proc., ale już sWIG80 o zaledwie 0,01 proc., a mWIG40 nawet zyskał 0,27 proc.. Wyraźnie w głównym indeksie drożały tylko Kęty (+3,01 proc.), a minimalnie nad kreską zdołały się zamknąć zaledwie 3 kolejne spółki. Największe ujemne kontrybucje wnosiły banki i PZU (-1,74 proc.), ale przeszło dwuprocentowe przeceny miały miejsce także na walorach CD Projekt (-2,13 proc.) i LPP (-2,39 proc.).

Rynki azjatyckie ponownie spadają, przecena Hang Seng sięga 1,5 proc. Jednym z problemów są doniesienia, że administracja Bidena planuje ograniczyć chińskim podmiotom dostęp do usług w chmurze świadczonych przez takie spółki jak Microsoft czy Amazon. Wskaźnik Caixin PMI dla chińskiego sektora usługowego spadł silnie z 57,1 pkt. w maju do 53,9 pkt. w czerwcu (prognozy: 56,2 pkt.). Kontrakty na europejskie i amerykańskie indeksy lekko tracą, otwarcie w Europie i Polsce będzie miało zapewne miejsce na ujemnych poziomach. Przebieg dnia pozostaje jednak otwarty, lekkim wsparciem mogą okazać się dane PPI z Europy, które pokażą zapewne deflację cen producenckich w strefie euro. Dla USA najważniejszy będzie z pewnością zapis dyskusji z czerwcowego posiedzenia FOMC. Pomoże on ocenić determinację Komitetu, by stopy podwyższyć nie tylko w lipcu, ale także we wrześniu, w co rynek wciąż nie dowierza.

Kamil Cisowski, dyrektor zespołu analiz i doradztwa inwestycyjnego, Dom Inwestycyjny Xelion

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych