Analizy

Jastrzębi ton Fed wzmocni dolara, a uderzy w złotego?

źródło: Joanna Bachert, Mirosław Budzicki, Biuro Strategii Rynkowych PKO BP

  • Opublikowano: 25 sierpnia 2016, 07:56

  • Powiększ tekst

Pomimo deprecjacji eurodolara do 1,1245 eurozłoty stabilizuje się w okolicach 4,30-4,31.

Środowy handel na rynku walutowym nie przyniósł większych zmian na wycenie złotego wobec głównych walut pomimo dalszej deprecjacji eurodolara. EURPLN nadal notowany jest w okolicach 4,30-4,32. Tymczasem, od wtorkowego popołudnia EURUSD porusza się lekkim trendem spadkowym wczoraj schodząc do wsparcia na 1,1245. Inwestorzy czekają już na rozpoczęcie sympozjum w Jackson Hole, które jak pamiętamy często stawało się miejscem prezentacji istotnych zmian dot. polityki monetarnej największych banków centralnych. Wystąpienie na nim prezes Fed J. Yellen pomimo ostatnich wzrostów eurodolara nadal niesie dla waluty amerykańskiej więcej szans niż zagrożeń. W konsekwencji duża część inwestorów wyczekuje na bardziej jastrzębi sygnał dot. perspektyw stóp procentowych w USA. Taki scenariusz mógłby oznaczać, iż rynek powróciłby do spekulacji dot. ewentualnych podwyżek stóp w USA jeszcze przed końcem tego roku. To stanowiłoby silne wsparcie dla dolara (EURUSD powinien spaść do 1,10) i byłoby negatywne dla notowań złotego (EURPLN może ruszyć w kierunku 4,35).

W trakcie wczorajszej sesji GUS podał dane dot. stopy bezrobocia. Zgodnie z oczekiwaniami w lipcu wskaźnik obniżył się do 8,6% z 8,8% miesiąc wcześniej potwierdzając tym samym dobrą sytuację na krajowym rynku pracy. Również w kolejnych miesiącach, ze względów sezonowych, możliwy jest dalszy spadek stopy bezrobocia, choć już nie w tak dynamicznym tempie. Nadal istotny wpływ na wyniki mają interwencje na rynku pracy, w wyniku których w ujęciu rocznym spada liczba bezrobotnych nowo zarejestrowanych. W okresie wakacyjnym rośnie bowiem zatrudnienie w rolnictwie, budownictwie oraz sadownictwie. Obok danych z rynku pracy GUS opublikował też raporty dot. nowych zamówień w przemyśle, które pozawalają ocenić sytuację w zakresie przyszłej produkcji i pokazują rozwój popytu na wyroby i usługi przemysłowe. Wg danych urzędu w lipcu nowe zamówienia wzrosły o 0,4% r/r. po wzroście o 30,4% r/r miesiąc wcześniej. W ujęciu miesięcznym odnotowano zaś wzrost o 14,8% (wobec wzrostu o 4,8% m/m w czerwcu). Opublikowane raporty pozostały jednak bez większego wpływu na notowania naszej waluty.

W czwartek zaś podane zostaną dane o zamówieniach na dobra trwałe i tygodniowe z rynku pracy w USA. W Niemczech zaś poznamy sierpniowy indeks Ifo.

Na rynku stopy procentowej podczas środowej sesji przy braku istotniejszych informacji notowania instrumentów finansowych nie uległy zmianie, podobnie zresztą jak na rynkach bazowych.

Najciekawszym wydarzeniem test teraz emisja polskich obligacji skarbowych denominowanych w juanach (wcześniej była mowa o kwocie bliskiej 3 mld juanów). Będzie to pierwsza emisja w tej walucie, w tym pierwsza emisja na chiński rynek lokalny (onshore) przeprowadzona przez państwo europejskie. Według nieoficjalnych informacji Bloomberga rentowności 3-letnich papierów mogą mieścić się w przedziale 3,2%-3,7%. Dla porównania chińskie obligacje na rynku lokalnym notowane są na poziomie 2,45%. W Europie na emisję papierów denominowanych w juanie (offshore) zdecydowali się Brytyjczycy (zapadalność: X 2017), a także Węgrzy (zapadalność: IV 2019). Obligacje Wielkiej Brytanii posiadającej prawie najwyższy możliwy rating notowane są na poziomie bliskim 3,00%, natomiast węgierskie na poziomie 4,65%. Środki pozyskane dzięki emisji „pand” mają zostać zamienione poprzez swapy na euro. Zakładając hipotetycznie zamianę walut z juana na PLN (bez kosztów transakcyjnych), to przy najniższej rentowności na poziomie 3,20%-3,30% otrzymamy koszt finansowania zbliżony do rynku lokalnego. Tym samym byłby to bardzo korzystny poziom, biorąc jeszcze pod uwagę pozytywne aspekty marketingowe i możliwość wzmocnienia kontaktów gospodarczych z Chinami. Przy najniższym poziomie wspomnianych widełek koszt pozyskania finansowania byłby też tylko nieznacznie wyższy od kosztu finansowania dla Wielkiej Brytanii.

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.