Analizy

Fed szykuje grunt pod czerwcową podwyżkę stóp?

źródło: Joanna Bachert, Arkadiusz Trzciołek, Biuro Strategii Rynkowych PKO BP

  • Opublikowano: 4 maja 2017, 08:11

  • Powiększ tekst

Pozytywne nastawienie do złotego pozwoliło parze EURPLN przetestować wsparcie na 4,187.

Długi weekend i związana z nim niższa płynność na rynkach finansowych pozwoliły na utrzymanie zarówno krajowym obligacjom skarbowym, jak i złotemu okolic zeszłotygodniowych notowań, choć w przypadku naszej waluty z tendencją do dalszego umacniania się. W czwartek od rana kurs EURPLN notowany był przy 4,20 ale dzień wcześniej chwilowo testował już poziomy niższe niż 4,187.

Po marcowej podwyżce stóp procentowych, w środę amerykańska Rezerwa Federalna pozostawiła stopy procentowe na niezmienionym poziomie, jednakże zmniejszeniu uległo znaczenie spowolnienia wzrostu w pierwszym kwartale w USA przy jednoczesnym podkreśleniu poprawy sytuacji na rynku pracy i nadal solidnych fundamentów dla dalszego wzrostu konsumpcji. Fed nie zmienił jednak brzmienia fragmentu komunikatu dotyczącego polityki sumy bilansowej i nadal zamierza reinwestować zapadające aktywa z powrotem w sumę bilansową, aż normalizacja polityki monetarnej będzie „trwać już jakiś czas”.

Ostatecznie FOMC nie wpłynął jednak istotnie na sytuację na rynkach, pozostając neutralnym dla polskich aktywów finansowych. Niemniej wzrosty rentowności UST 10Y powyżej 2,32% po posiedzeniu Fedu znajdą zapewne przełożenie na ceny polskich obligacji w najbliższych dniach. Dodatkowo wyceny lokalnych papierów nadal pozostawać będą pod wpływem dotychczasowych czynników, wśród których istotne powinny okazać się wyniki drugiej tury wyborów prezydenckich we Francji w najbliższą niedzielę (7.05). Sondaże wskazują na pewne zwycięstwo E. Macrona, co powinno podtrzymywać ostatni trend wzrostu rentowności na rynkach bazowych wspierając aktywa ryzykowne, w tym m.in. złotego.

Od trzeciej dekady kwietnia kurs EURPLN utrzymuje się w lekkim trendzie spadkowym. Wygrana lidera En Marche E. Macrona, może skutkować dalszym wzmocnieniem pozytywnych tendencji na świecie, prowadząc m.in. do dalszego, chwilowego spadku notowań eurozłotego. Do końca 2q17 powinno jednak dojść do odwrócenia obecnego wzrostowego trendu PLN szczególnie, że w czerwcu można spodziewać się silnego wzrostu oczekiwań rynkowych na kolejną podwyżkę stóp procentowych w USA.

Na rynku głównej pary walutowej spadek globalnego ryzyka po wygranej E. Macrona w I turze nad M. Le Pen i mocna wiara w to, że w głosowaniu 7 maja wynik będzie taki sam, w ostatnich dniach wywindowały w górę notowania euro wobec dolara do blisko 1,095. Środowy FOMC nieznacznie wsparł walutę amerykańską, jednakże kurs EURUSD nadal utrzymuje się w okolicach 1,09. Zanim poznamy kolejnego prezydenta Francji w piątek opublikowany zostanie raport NFP. Analitycy zakładają, że w kwietniu w amerykańskim sektorze poza rolnictwem przybyło 185 tys. nowych miejsc pracy po tym jak miesiąc wcześniej przyrost ten wyniósł jedynie 98 tys. Taki wynik powinien wesprzeć dolara.

Tymczasem lokalnie w centrum zainteresowania pozostaje ubiegłotygodniowa publikacja kwietniowej inflacji. Wg wstępnych danych w poprzednim miesiącu indeks CPI utrzymał się na poziomie 2,0% r/r. Choć nie są znane jeszcze zmiany w poszczególnych kategoriach, jednak jak sugerują wyniki dla Niemiec, zapewne w dalszym ciągu spowalniała dynamika cen żywności. Ponadto prawdopodobnie mieliśmy też do czynienia z wygasającym efektem wzrostu cen paliw, który widzieliśmy pod koniec 2016 roku. Dane wpisują się w ostatnią retorykę RPP, stąd zmiana obecnie wyraźnie gołębiego stanowiska Rady ewentualnie mogłaby nastąpić dopiero w przypadku ewidentnej rewizji w górę prognoz gospodarczych w lipcowej projekcji NBP.

Ostatnia aukcja długu Ministerstwa Finansów pokazała zdecydowany spadek popytu. W związku z zaspokojeniem ponad 60% potrzeb pożyczkowych na 2017 rok, w maju planowana jest więc jedynie jedna regularna aukcja sprzedaży (3-5 mld PLN) oraz jeden przetarg zamiany. Silny popyt na polskie papiery skarbowe obserwowany w pierwszym kwartale, był napędzany m.in. napływem kapitału inwestorów zagranicznych. W marcu zwiększyli oni swoje złotowe portfele obligacji o 9,9 mld PLN, a MF wskazuje, że kapitał ze strony nierezydentów napływał również w kwietniu. To nie powinno jednak wywierać wpływu na zejście krzywej dochodowości poniżej poziomów obserwowanych na przełomie marca oraz kwietnia. Inwestorzy zagraniczni odbudowali już bowiem swoje pozycje powyżej poziomu sprzed wyborów prezydenckich w USA z listopada zeszłego roku.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych