Informacje

Amnesty International / autor: amnesty.org.pl
Amnesty International / autor: amnesty.org.pl

Kijów, dymisja prezes AI. „To esencja rosyjskiej propagandy”

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 6 sierpnia 2022, 19:33

  • Powiększ tekst

Oksana Pokalczuk, szefowa ukraińskiego biura organizacji pozarządowej praw człowieka Amnesty International (AI), poinformowała w piątek o tym, że odchodzi z pracy po publikacji przez centralę raportu, w którym napiętnowano ukraińską armię. Według ekspert ds. Rosji Sergeja Sumlennego raport ten „odzwierciedla najgorsze narracje rosyjskiej propagandy”

Pokalczuk zwróciła uwagę w swoim wpisie w mediach społecznościowych, że jej praca i starania rozbiły się o ścianę biurokracji i głuchej bariery językowej.

Nie chodzi o język angielski, a o to, że jeśli nie mieszkasz w kraju, do którego wdarli się okupanci i rozrywają go na kawałki, to na pewno nie zrozumiesz, co to znaczy potępić armię obrońców. I nie ma słów w żadnym języku, które mogą to przekazać temu, kto nie odczuł tego bólu - podkreśliła.

Nawet jeszcze wczoraj miałam naiwną nadzieję, że będę mogła wszystko naprawić. Że przeprowadzimy nawet i 200 narad i wyjaśnimy, dotrzemy (do nich), przekażemy nasze zdanie. I ten tekst będzie usunięty, a zamiast niego pojawi się inny. Dzisiaj zdałam sobie sprawę, że do tego nie dojdzie - napisała Pokalczuk.

Wcześniej szefowa ukraińskiego przedstawicielstwa AI oznajmiła, że jej biuro stanowczo odżegnuje się od raportu organizacji, w którym zarzuca się wojsku ukraińskiemu łamanie prawa konfliktów zbrojnych i działanie na szkodę ludności cywilnej.

Ekspert: raport AI to najgorsze narracje rosyjskiej propagandy

Tymczasem portal dziennika „Bild” pisze w piątek o „skandalicznym raporcie” międzynarodowej organizacji praw człowieka Amnesty International, oskarżającym Ukrainę o niepotrzebne narażanie cywilów. Ekspert ds. Rosji Sergej Sumlenny mówi „Bildowi”, że ten raport odzwierciedla najgorsze narracje rosyjskiej propagandy.

Raport to skandal, ponieważ „nie Ukraina, lecz dyktator Władimir Putin i jego poplecznicy, brutalną wojną ofensywną przeciwko Ukrainie, narażają i zabijają tysiące ukraińskich cywilów, zmuszając miliony do ucieczki” - pisze „Bild”.

Ekspert ds. Rosji Sergej Sumlenny, były szef kijowskiego biura Fundacji Boella, która jest bliska partii Zielonych, powiedział „Bildowi”, że raport Amnesty International „odzwierciedla najgorsze narracje rosyjskiej propagandy”.

Zdaniem Sumlennego „zarzut, że ukraińska armia rozbudowuje swoje pozycje bojowe w pobliżu budynków mieszkalnych nie może się utrzymać. To nie jest wojna, w której armia rosyjska walczy po prostu o terytorium i w której obie armie mogłyby po prostu walczyć gdzieś poza miastami. Rosjanom chodzi o przejęcie miast”.

Co się dzieje z cywilami po zajęciu miasta przez Rosjan, wiemy z Buczy i Irpienia: cywile są gwałceni, torturowani, katowani. Oczywiście podstawowym zadaniem armii ukraińskiej jest ochrona ludności cywilnej i dlatego armia ukraińska broni miast, nawet na pozycjach, które są bezpośrednio w miastach - na przykład obrona przeciwlotnicza” - zauważa Sumlenny.

Czytaj też: Kolejny pakiet pomocy dla wojsk Ukrainy od USA za 1 mld dol.

Czytaj też: PAP: Niemcy blokują pomoc dla Ukrainy, chodzi o 8 mld euro

PAP/mt

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych