Informacje

Zdjęcie ilustracyjne / autor: pixabay.com
Zdjęcie ilustracyjne / autor: pixabay.com

Japonia wraca do atomu

Adrian Reszczyński

Adrian Reszczyński

Absolwent SGGW, zainteresowany szeroko pojętą ekonomią i gospodarką, autor bloga Las Mgieł. Związany ze środowiskami wolnościowymi i narodowymi. W czasie wolnym pasjonat literatury fantasy, kalisteniki oraz gier komputerowych.

  • Opublikowano: 30 sierpnia 2022, 19:40

  • Powiększ tekst

Katastrofa w Fukushimie z 2011 spowodowała znaczne zmiany w japońskim miksie energetycznym oraz całej gospodarce. Przed 2011, Japonia miała bardzo rozbudowany sektor energetyki jądrowej, odpowiadający za około 30 proc. produkcji energii, z planami do zwiększenia udziałów aż do 40 proc.

Jednak katastrofa w Fukushimie wszystko zmieniła. Ponad 80 proc. społeczeństwa opowiedziało się wówczas przeciwko energetyce jądrowej, zmuszając rządy japońskie do stopniowego wygaszania elektrowni nuklearnych. W 2019, udział atomu w miksie energetycznym wyniósł około 6 proc. Co więcej, część japońskich polityków postulowała o całkowity zakaz energii jądrowej, ciesząc się przy tym niemałym poparciem.

Teraz jednak okazuje się, że antyatomowy trend może ulec diametralnej zmianie.

Japonia w ciągu dekady coraz mocniej zaczęła polegać na gazie oraz węglu, lecz ich rosnące ceny sprawiają, że jest to coraz mniej opłacalna gałąź energetyki. Co więcej, uniemożliwia ona realizację polityki „zielonej energii”, a przez to wypelnienia zobowiązań co do cięcia emisji.

Tymczasem wiele elektrowni jądrowych w Japonii może zostać uruchomionych ponownie w stosunkowo szybkim czasie. Będzie to rozwiązanie nie tylko tanie i ekologiczne, ale także i stabilniejsze niż całkowite poleganie na odnawialnych źródłach energii, które obecnie nie są w stanie zaspokoić potrzeb japońskiego społeczeństwa.

Co ciekawe, japońskie społeczeństwo w przeciągu ostatnich paru miesięcy diametralnie zmieniło swoje nastawienie do energii nuklearnej. Rosnące koszty ogrzewania i prądu w gniazdkach skłaniają Japończyków do zmiany podejścia.

Według planów rządu japońskiego, do 2030 roku Japonia będzie w 20 proc. - 22 proc. polegała na energii atomowej. Niewykluczone jednak, że zamiary te ulegną zmianom i energia atomowa powróci do łask zdecydowanie szybciej i w zdecydowanie większym wymiarze.

Źródło: Oilprice

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych