Janusz Korwin-Mikke: "Rozwalimy wreszcie tę Unię"
Janusz Korwin-Mikke, specjalnie dla nas, opowiada o szansach KNP w wyborach do europarlamentu, o tym dlaczego nie warto ciągnąć dalej projektu UE oraz o tym co z UE mogłoby zostać.
Arkady Saulski: Kiedy rozmawialiśmy ostatnio Kongres Nowej Prawicy miał 5 proc. poparcia w sondażach. Teraz w niektórych sięga nawet 8 proc. Ufa pan tym sondażom? Jakie są realne szanse KNP na wejście do Parlamentu Europejskiego? To w ogóle realne?
Janusz Korwin-Mikke: Moim zdaniem bardzo realne – myślę, że będziemy mieli 12 proc. Liczę to w ten sposób, że będziemy mieli sytuację wyjściową z 5 lub 8 proc. a frekwencja wyniesie około 28 proc. A to daje jedną-ósmą czyli 12,5 proc. mniej-więcej.
Ale jesteście partią eurosceptyczną, no a ta kadencja europarlamentu będzie należeć do eurosceptyków. W Polsce mamy i was, i Ruch Narodowy, który jest eurosceptyczny, a nawet PiS może zmienić front i zacząć używać haseł eurosceptycznych gdy kryzys z eksportem polskiego wieprza będzie eskalował, a UE nam nie pomoże.
Ale jeśli PiS przyjmie tę retorykę to będziemy go atakować, bo trzeba pamiętać, że to zdrajcy z PiS podpisali Traktat Lizboński! Oni negocjowali Traktat Lizboński, oni go przegłosowali i podpisali. I jeszcze Lech Kaczyński domagał się powołania wspólnej armii europejskiej. To jest jawna zdrada interesu Polski i tyle.
Więc jak Pan widzi ewentualną rolę KNP w europarlamencie? Co chcecie tam wnieść, poza eurosceptycyzmem?
Razem z innymi eurosceptykami rozwalimy wreszcie tę Unię. W całej Europie podnoszą głowę ugrupowania prawicowe, które mają w nosie cały dorobek wspólnotowy. To jest to co my chcemy zrobić, a negujemy 60 lat tej historii wspólnotowej – naszym celem jest żeby to wszystko zniszczyć, wrócić do prawdziwej Europy! Odejść od wartości unijnych, które są odwrotne od wartości europejskich, pragnę na to zwrócić uwagę.
Ale jakie to są, według Pana, te wartości europejskie?
To jest wszystko to co stanowiło dawny rdzeń Europy – kara śmierci dla morderców, brak podatków dochodowych, których nie było w Europie póki nie było tej lewicowej hołoty. Trzeba znieść zasiłki dla bezrobotnych – to też wynalazek lewicowej hołoty. I tak dalej – to jest Europa.
A czy widzi Pan jakąkolwiek możliwość bardziej kompromisową? Nie rozwalenie Unii, ale jakiś projekt pośredni? Powrót do UE jako idei gospodarczej a nie politycznej?
Tak, ale Unia została opanowana, celowo, przez spisek paruset lewicowych intelektualistów – oni to opanowali od środka, pracując 30 lat nad tym, i przerobili EWG na Wspólnoty Europejskie a potem przerobili Wspólnoty na Unię Europejską. To nie przypadek przecież, że przyjęli nas tam 1 maja. Ci ludzie opanowali Europę. Baronessa Thatcher powiedziała, że UE to pomnik pychy lewicowych intelektualistów i tak właśnie jest.
Ale czy ten pomnik upadając nie pogrzebie pod sobą wielu narodów? Kryzys w UE już zniszczył gospodarki wielu państw.
Powodem kryzysu jest istnienie Unii Europejskiej. Powiedzmy to jasno! A może nie samej Unii, ale stojącej za nią ideologii. Gdyby za UE stała baronessa Thatcher albo Ronald Reagan to by UE wyglądała inaczej. Unia jest jednak zbudowana jako skrajnie lewicowy organizm i ta lewicowość ją zabija. Nie to, że Unia jest zjednoczona, tylko to że jest to twór lewicowy. A wiadomo, że socjalizm musi doprowadzić do ruiny państwa, które ten socjalizm gloryfikują. Nawet Mitterand, prezydent Francji i lewicowiec przyznał, że po roku działalności zadłużył Francję na 54 mld. dolarów. I zawrócił z tej drogi. A spiskowcy lewicowi w UE wcale się nie cofają tylko chcą ten kryzys pogłębić, także to jest niebezpieczne.
Rozmawiał Arkady Saulski
------------------------------------------
------------------------------------------
Do nabycia wSklepiku.pl.
"Unia Europejska"
