Informacje

Kartonowy dron zaopatrzeniowy PPDS od australijskiej firmy SYPAQ / autor: Zdj. SYPAQ
Kartonowy dron zaopatrzeniowy PPDS od australijskiej firmy SYPAQ / autor: Zdj. SYPAQ

Od dziś Rosjanie najbardziej boją się dronów z tektury

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 28 sierpnia 2023, 15:55

  • Powiększ tekst

Ukraińcy zrobili drony z kartonu, przedarli się przez rosyjską obronę powietrzną, stracili tylko trzy drony z tektury po drodze, zniszczyli pięć rosyjskichj myśliwców, radar i dwie wyrzutnie rakiet. Australijczycy wymyślili bojowe drony z tektury, a Ukraińcy zadają nimi śmiertelne ciosy z zaskoczenia

Były rosyjski pilot, obecnie bloger, donosi, że w sobotę Ukraina dokonała pierwszego, jak zakłada, nalotu na rosyjskie lotnisko za pomocą kartonowych dronów kamikaze Corvo PPDS australijskiej firmy SYPAQ Systems

I rzeczywiście, wojsko ukraińskie miało wykorzystać do ataku łącznie 16 wspomnianych bezzałogowców, z czego tylko trzy miały zostać zestrzelone przez rosyjską obronę powietrzną. Pozostałym dronom udało się dosięgnąć celu. Ukraina twierdzi, że trafiono w cztery wielozadaniowe myśliwce Su-27/30, jeden lżejszy MiG-29, radar należący do systemu obrony przeciwlotniczej S-300 oraz dwa zestawy OPL Pancyr-S1.

CZYTAJ TEŻ: Szef MSWiA: zażądaliśmy usunięcia wagnerowców z Białorusi

W ten sposób wojsko ukraińskie może przejść do historii jako sprawca największych strat najmniejszym kosztem. Przedostali się przez rosyjską obronę powietrzną, stracili tylko trzy drony z tektury po drodze, zniszczyli pięc myśliwców, radar i dwie wyrzutnie rakiet.

W zależności od modelu, drony mają udźwig od 3 do 5 kg. Taki dron może nosić ładunek od jednej do trzech godzin w locie, w zależności od wagi ładunku. Dystans jaki może osiagnąć, także w zależności od wagi ładunku, wynosi od 40 do 120 km.

mw, defence24.pl

CZYTAJ TEŻ: PLL LOT „walczy” o ponad 1 mld zł zysku

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.