Informacje

Młodzi specjaliści szansą dla europejskiej gospodarki

Artykuł sponsorowany

  • Opublikowano: 18 października 2023, 15:24

  • Powiększ tekst

Po latach zaniedbania i niedofinansowania szkolnictwo zawodowe zaczyna się cieszyć w Polsce rosnącą popularnością

Jak podaje MEiN, obecnie 58,5 proc. młodych ludzi po szkole podstawowej wybiera kształcenie branżowe i techniczne. To dobra wiadomość dla firm, dla których niedobór wykwalifikowanych kadr o odpowiednich kompetencjach jest jedną z głównych bolączek. Dzisiaj na potrzebę inwestowania w profesjonalistów zwraca uwagę cała gospodarka. Jakie możliwości daje kształcenie techniczne najlepiej było widać podczas EuroSkills 2023 w Gdańsku – mistrzostw, na których o miano najlepszego w każdej z 42 branż walczyło blisko 600 młodych fachowców ze starego kontynentu.

Potrzebę rozwoju zawodów branżowych widzą zarówno firmy, jak i poszczególne kraje. Dzięki rozpoczętej w Polsce w 2019 roku reformie edukacji, już blisko 60 proc. absolwentów podstawówek kontynuuje naukę w szkołach branżowych lub technicznych. Ponadto, Komisja Europejska ogłosiła 2023 rok Europejskim Rokiem Umiejętności, promując idee uczenia się przez całe życie. Głównym celem tej inicjatywy jest podniesienie i zmiana kwalifikacji pracowników w UE oraz ograniczenie niedoboru fachowców w Europie. Braki kadrowe są jednym z większych ograniczeń gospodarki europejskiej, a zmiany demograficzne stanowią wyzwanie dla całego społeczeństwa. Jak wskazują dane GUS-u, wśród zawodów, w których najbardziej brakuje pracowników od lat dominują te, wymagające praktycznych umiejętności, nabywanych w szkołach zawodowych i technicznych. W Polsce zmagamy się m.in. z deficytem ponad 100 tysięcy budowlańców. Pilnie potrzebujemy także dekarzy, elektryków, mechaników samochodowych czy kucharzy.

Przedsiębiorcy wspierają rozwój edukacji branżowej

Niedobór specjalistów na rynku pracy nie dotyczy tylko Polski. Jak podkreśla Timo Kurz, leader GIVE Program & WorldSkills, LIXIL EMENA to zagadnienie o charakterze globalnym, a firma GROHE stara się wspierać kształcenie specjalistów na całym świecie. - Współpracujemy od dawna ze szkołami branżowymi i szkołami hydraulików, co jest częścią naszego programu GIVE. Mamy więc tutaj idealne połączenie, gdy swoją wiedzą i produktami wspieramy szkoły zawodowe i techniczne. W ten sposób przeciwdziałamy niedoborowi wykwalifikowanych pracowników, który dzisiaj stanowi globalny problem.
Dla międzynarodowych firm, takich jak GROHE ważne też jest przełamywanie uprzedzeń i fakt, że np. w stereotypowo określanych ,,męskich zawodach” pojawia się coraz więcej kobiet. - Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że spośród 15 uczestników konkurencji Instalacje sanitarne i grzewcze w konkursie EuroSkills w Gdańsku, są dwie zawodniczki. To też ważny przekaz, który możemy opowiadać i pokazywać naszym partnerom i klientom – mówi Kurz.

Współpraca biznesu i edukacji umożliwi dostęp młodym ludziom, aspirującym do zawodów branżowych, do nowoczesnych technologii

Przeżywamy aktualnie rewolucję związaną ze zmianą źródeł energii. Jesteśmy na etapie rozwoju na przykład samochodów elektrycznych. Oferta firm zmienia się wraz z postępem technologicznym, dlatego już na etapie edukacji należy przygotowywać młodych ludzi na spotkanie zawodowe w różnych branżach – od technicznych po budowlane – podkreśla Artur Kordowski, Market Manager, Würth Polska, jednego z partnerów odbywających się w Gdańsku EuroSkills.

Europa potrzebuje specjalistów

W przeszłości szkolnictwo branżowe nie było bardzo faworyzowane przez nasze władze czy program edukacyjny. Teraz to się zmienia. Zaczynamy odczuwać drastyczny brak fachowców z różnych dziedzin. Dlatego takie wydarzenia jak EuroSkills pomagają zwrócić uwagę rządzących, uczelni a także samych adeptów czy potencjalnych studentów na to, że porządny fach w ręku nie musi oznaczać ciężkiej pracy. Młodzi specjaliści świetnie odnajdują się w wykorzystaniu w pracy najnowszych technologii, które bardzo ją ułatwiają – zaznacza Kordowski.

Przedstawiciele firm podkreślają, że to bardzo dobrze, że zawody techniczne, rzemieślnicy, są popularyzowani podczas wydarzeń takich jak EuroSkills.

Cały czas się mówi o nauce w liceach, a popularyzowane powinny być właśnie szkoły branżowe, ponieważ dają fach w ręku i dobrą przyszłość. Cały czas widać jak duże jest zapotrzebowanie na fachowców. Zgodzi się ze mną każdy, kto robił ostatnio remont lub szukał wykwalifikowanego elektryka lub hydraulika – dodała Barbara Szymańska, Specjalistka ds. komunikacji wewnętrznej i PR Würth Polska.

Połączenie edukacji z biznesem

Obserwujemy brak profesjonalistów na rynku. Jest też problem z sukcesją w firmach budowlanych, których właściciele są coraz starsi. Potrzebni są młodzi ludzie, którzy wejdą na rynek pracy i będą profesjonalnie wykonywać prace budowlane czy wykończenia wnętrz. Trzeba docierać do młodzieży, do uczniów szkół zawodowych i  pokazywać im rozwiązania, dzięki którym będą potrafili profesjonalnie pracować, co da im łatwiejszy start w dorosłe życie i własny biznes. Pomagają w tym wydarzenia takie jak EuroSkills – mówi Monika Mychlewicz, kierownik ds. komunikacji i trade marketingu w Caparol Polska.

Mychlewicz podkreśla także rolę biznesu w zapewnianiu szkołom dostępu do najlepszych praktyk rynkowych i know-how. - Jesteśmy w stałym kontakcie ze szkołami budowlanymi. Widzimy, że teraz największe oblężenie przeżywają szkoły o profilu prace wykończeniowe. Z perspektywy kilkudziesięciu lat działania oceniamy, że to producenci niosą kaganek oświaty i dostarczają materiały do ćwiczeń praktycznych czy na szkolenia merytoryczne. Tą wiedzę wnosimy już na poziomie edukacji młodych ludzi, więc to jest ogromne pole do zagospodarowania, dodania młodzieży możliwości pracy materiałami, z którymi zetkną się potem na realnym rynku pracy.

Święto młodych zawodowców

Na początku września, 600 zawodników z całego kontynentu spotkało się w Trójmieście na EuroSkills 2023 - ósmej edycji największego konkursu umiejętności branżowych w Europie. W rywalizacji wyłoniono najlepszych specjalistów w blisko 40 innych dziedzinach, kluczowych dla funkcjonowania współczesnej gospodarki – spawalnictwie, mechatronice czy programowaniu. Nasz kraj reprezentowało aż 41 zawodników.

Podczas EuroSkills uczestnicy wykonują serię zadań i projektów w ściśle określonych ramach czasowych i zgodnie z wymagającym kodeksem rywalizacji. Projekty wymagają szerokiej wiedzy technicznej i umiejętności, których zawodnicy uczą się i opanowują podczas studiów i szkoleń w miejscu pracy. Na EuroSkills wszyscy mają do dyspozycji te same narzędzia i identycznie przygotowane stanowiska, zawody można więc porównać do igrzysk olimpijskich. Tyle że zamiast skoku w dal czy biegu na 800 m., zawodnicy rywalizują w takich kategoriach jak murarstwo, projektowanie zieleni czy florystyka. Aby wygrać liczą się więc przede wszystkim praktycznie umiejętności, wiedza, kunszt zawodu oraz umiejętność działania pod presją czasu i radzenia sobie ze stresem.

Jak żadna inna inicjatywa, EuroSkills skutecznie łączy edukację branżową na szczeblu szkół ponadpodstawowych i uczelni wyższych z biznesem, począwszy od lokalnego i krajowego, a skończywszy na globalnych koncernach. Przykłady zawodników, którzy są podziwiani przez kibiców i przy wsparciu sponsorów rywalizują z najlepszymi konkurentami z całego świata, by potem zdobyć pracę w czołowych światowych firmach – inspirują i motywują ich rówieśników – podkreśla dr hab. Paweł Poszytek, dyrektor generalny Fundacji Rozwoju Systemu Edukacji.

13 medali dla Polski

Tegoroczną, ósmą już edycję igrzysk branżowych Polska zakończyła z 13 medalami, osiągając tym samym najlepszy wynik w historii. Trzy złote przypadły: Rafałowi Rygalikowi, specjaliście w dziedzinie Frezowanie CNC, Janowi Firlejowi, który bronił biało-czerwonych barw w kategorii Elektronika, a także Piotrowi Wyrzykowi i Hubertowi Krasuskiemu, młodym fachowcom w obszarze Integracji robotów przemysłowych. Oprócz trzech złotych medali, Polacy zdobyli jeszcze 1 srebrny, 3 brązowe, a także aż 6 medali doskonałości, przyznawanych za zdobycie ponad 700 punktów w danej dyscyplinie.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych