Informacje

fot. Internet
fot. Internet

KNF traci zaufanie

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 25 maja 2016, 08:01

    Aktualizacja: 25 maja 2016, 09:32

  • 3
  • Powiększ tekst

Komisja Nadzoru Finansowego wali się w posadach, a dotychczasowi zarządcy instytucji, która miała stać na straży naszych oszczędności, ostatnim tchem kończą dzieło destabilizacji rynku finansowego w Polsce. Broniąc sektora bankowego przed rządowymi planami mającymi ulżyć zadłużonym we franku szwajcarskim, reorganizując sektor banków spółdzielczych oraz podejmując nieracjonalne decyzje w sprawie restrukturyzacji SKOK-ów, Komisja traci kolejne punkty zaufania w oczach Polaków.

21 listopada 2015 roku Komisja Nadzoru Finansowego zawiesiła działalność Spółdzielczego Banku Rzemiosła i Rolnictwa w Wołominie (SK Bank), a dwa dni później do sądu trafił wniosek o upadłość tego, największego w Polsce banku spółdzielczego. Po raz pierwszy od 2001 roku upadła instytucja bankowa.

W 2016 roku Zbigniew Górniak, jeden z członków ustanowionego przez KNF zarządu komisarycznego SK Banku został mianowany „komisarzem” Wielkopolskiej SKOK. Jaki będzie los tej spółdzielczej kasy? Patrząc na doświadczenie „ekspertów” wyznaczanych przez Andrzeja Jakubiaka i KNF, odpowiedź wydaje się oczywista.

Upadek SK Banku doprowadził do rozpaczy szereg małopolskich gmin, które właśnie w tym banku spółdzielczym lokowały pieniądze powierzone im przez podatników. Z Bankowego Funduszu Gwarancyjnego gminy te otrzymały – jak wszyscy deponenci – równowartość 100 tysięcy euro. Zgorszenie i oburzenie wśród polityków na szczeblu lokalnym i centralnym budził fakt, że zarząd komisaryczny ustanowiony przez Komisję Nadzoru Finansowego i złożony jakoby z doświadczonych specjalistów, do samego końca zwodził klientów SK Banku nie przedstawiając im rzetelnie sytuacji swojej instytucji.

  • Na spotkaniach zarząd komisaryczny uspokajał nas, a nawet prosił, aby nie wycofywać lokat, gdyż nasz przykład może spowodować odpływ klientów – wspominał w ubiegłym roku, na łamach mediów wójt Wieliszewa. W podobnej sytuacji znalazły się m.in. gminy Tłuszcz i Ząbki.

Jacek Sasin zarzucał ustanowionemu przez KNF zarządowi nieetyczne postępowanie. - Zapewniał, że pieniądze są bezpieczne, a kilka tygodni później działalność banku została zawieszona – mówił poseł PiS.

Dlaczego KNF uparcie brnie w popełniony już raz błąd? W komunikacie z 18 maja 2016 roku opublikowanym przez KNF czytamy „Na zarządcę komisarycznego w Wielkopolskiej SKOK został powołany Pan Zbigniew Górniak. Jest to osoba posiadająca odpowiednie kwalifikacje i doświadczenie zawodowe do sprawowania tej funkcji”.

Doświadczenie w zarządzaniu Zbigniew Górniak ma jednak niewielkie. Zasiadał w kilku radach nadzorczych pomniejszych spółek, zaś z funkcją członka zarządu zetknął się dopiero przykładając rękę do upadku SK Banku. Decyzje personalne Komisji Nadzoru Finansowego budzą poważne wątpliwości. Być może jednak jej szef, Andrzej Jakubiak korzysta z doświadczenia zdobytego w czasie własnej kariery, w której do Komisji decydującej o losie naszych pieniędzy, trafił bezpośrednio z warszawskiego ratusza, gdzie był współpracownikiem Hanny Gronkiewicz-Waltz.

Ryzykowne eksperymenty Komisji Nadzoru Finansowego, kosztowały polskie rodziny i polski sektor finansowy już bardzo dużo. Czy Wielkopolska SKOK będzie kolejnym pokazem braku wizji i umiejętności zarządczych? Na razie decyzje KNF budzą wyłącznie sprzeciw społeczny, a przywiązanie członków zarządu Komisji do zagranicznych banków oraz niechęć do obrony polskiego kapitału i polskich oszczędności jest wręcz chorobliwa.

Sposób nadzoru, jaki nad rynkiem finansowym sprawuje Komisja spuentował poseł PiS Janusz Szewczak, nawiązując do opinii KNF na temat projektu przewalutowania kredytów frankowych – Wydaje się, że ta instytucja robi wszystko, by stracić resztki wiarygodności, a przedstawiając ostatnie wyliczenia dotyczące prezydenckiej tzw. ustawy frankowej ma najwyraźniej Polaków za stado baranów, nie potrafiących liczyć i kojarzyć faktów – podkreślał Szewczak.

  • A przecież obowiązkiem władzy i instytucji publicznych zapisanym w Konstytucji RP jest dbałość o bezpieczeństwo ekonomiczne własnych obywateli, a nie troska o bilanse i zyski banków, w tym w Polsce w znacznej mierze banków zagranicznych – dodawał poseł PiS podkreślając, że wyliczenia potencjalnych strat poniesionych przez banki, jakie przedstawiła KNF są mało wiarygodne. – Lis pilnujący kurnika ogłosił, że poniesie niepowetowane straty – zaznacza Szewczak.

Powiązane tematy

Komentarze