Informacje

fot. Materiały promocyjne
fot. Materiały promocyjne

Dead Island Definitive Collection - udany powrót polskiego hitu

Arkady Saulski

Arkady Saulski

dziennikarz Gazety Bankowej, członek zespołu redakcyjnego wGospodarce.pl, w 2019 roku otrzymał Nagrodę im. Władysława Grabskiego przyznawaną przez Narodowy Bank Polski najlepszym dziennikarzom ekonomicznym w kraju

  • Opublikowano: 29 czerwca 2016, 13:20

  • Powiększ tekst

Zacznę od pewnej deklaracji - nie jestem fanem motywu zombie. Nie działa na mnie w kinie (poza obrazem "Zombieland", który był jedną wielką zgrywą z całego gatunku), nie działa na mnie w grach. Jak zatem zadziałał polski "Dead Island"?

Do nowej, zbiorowej, definitywnej edycji polskiego hitu "Dead Island" usiadłem z pewnym sceptycyzmem z jednej strony, z drugiej - chcąc wypróbować drugi największy gamingowy hit z Polski zaraz po "Wiedźminie". Przyznam, że nie zawiodłem się.

"Dead Island" bliżej faktycznie do klimatu "Zombieland" niż tzw. poważnych produkcji. To zgrywa. Gracz wciela się w turystę, który pragnie przeżyć imprezę życia na tropikalnej wyspie. To ciekawe, albowiem jest to scenariusz, w którym każdy z nas mógłby się znaleźć. Ilu z nas marzy, aby pojechać w egzotyczne rejony świata i po prostu przetańczyć całą noc? Problem w tym, że do tańca dołączają żywe trupy i wakacje zamieniają się w walkę o przetrwanie.

O tym opowiada "Dead Island". Podstawowa gra to kampania pozwalająca nam wcielić się w rozmaite postacie i tym samym przeżyć rozmaite scenariusze zamkniętej w tropikach zombie apokalipsy.

Rozgrywka jest bardzo ciekawa - miesza elementy horroru i humoru. Z jednej strony przez długi czas okładamy żywe trupy ułamanym wiosłem (tak!), z drugiej walczymy o przetrwanie biegnąc pomiędzy lokacjami ogromnego ośrodka wypoczynkowego. Czysty surwiwal, w którym musimy wykonywać powierzone nam misje, walczyć, uciekać, produkować nową broń, medykamenty i gadżety, i przeżyć, przeżyć, przeżyć. A wszystko to w doskonale odświeżonej grafice, zaprojektowanej pod konsole najnowszej generacji.

Zabawa jest naprawdę świetna. Polscy twórcy gry z Techlandu są mistrzami, jeśli chodzi o projektowanie płynnego, łagodnego sterowania (to ich ogromna przewaga nad specjalistami z CD Projekt RED, którzy do teraz nie potrafią sprawić, by Wiedźminem kierowało się płynnie i sprawnie), co więcej - podczas walki wręcz mamy wrażenie realnej ciężkości broni. Uderzenia naprawdę rozchodzą się z klawiatury lub kontrolera na gracza, a to sprawia, że przeżywamy realne emocje.

Co więcej, walka jest trudna. Zombie, choć głupie, to jednak potrafią przysporzyć nam nie lada problemów, a ich pokonanie - zwłaszcza gdy dojdziemy do groźniejszych, wyewoluowanych sztuk - jest wyzwaniem. Sam łapałem się na tym, iż każdy pokonany zombie był powodem do satysfakcji i dumy. Choć bezmózgie, żywe trupy w tej produkcji są groźne, starcia nie zamieniają się w powtarzalne machanie, dosłownie, wiosłem.

Gra oferuje ciekawy zwrot akcji, albowiem jedna z postaci - wojskowy - ma indywidualną kampanię. Warto grać w nią równolegle do głównej, albowiem pokazuje jak ów żołnierz ma "posprzątać" bałagan pozostawiony przez jego dowódców. Nie chcę tu zbyt dużo mówić, aby nie psuć fabularnej przyjemności, powiem więc tylko, że jego kampania jest przeżyciem iście horrorowym.

Zresztą oprócz zabawy z zombie są też momenty napięcia, gdy decydujemy się na desperacką podróż do hoteli, w celu odnalezienia zapasów, lekarstw, broni. Napięcie jest wtedy ogromne, zaś gra w takich nieoskryptowanych momentach zamienia się w fascynującą rozgrywkę między sprytem gracza a miażdżącą przewagę trupów.

Warto dodać, że oprócz szeregu dodatków, Definitywna Kolekcja zawiera też quasi-sequel - "Dead Island Riptide", a także grę niespodziankę - ośmiobitową bijatykę "Dead Island Retro Revenge". Tym samym w cenie jednej gry ("Definitive Collection" nie jest wcale droższe od pojedynczego tytułu) otrzymujemy masę zabawy. Jeśli ktoś chciałby więc spróbować swych sił w starciu z żywymi trupami, to jest to tytuł dla niego - zwłaszcza, że ilość elementów starczy na naprawdę masę godzin rozrywki.

Dead Island Definitive Collection

producent: Techland

wydawca: Techland

wydawca PL: Wydawnictwo Techland

Wymagania sprzętowe:

Zalecane:

System operacyjny: Windows® 7 64-bit / Windows® 8 64-bit / Windows® 8.1 64-bit / Windows® 10 64-bit| Procesor: Intel® Core™ i5-2500 @3.3 GHz / AMD FX-8320 @3.5 GHz RAM: 4 GB RAM DDR3 | Dysk twardy: 20 GB wolnego miejsca | Karta Graficzna: NVIDIA® GeForce® GTX 560 / AMD Radeon™ HD 6870 (1GB VRAM)| Karta Dźwiękowa: kompatybilna z Microsoft® DirectX® |DirectX®: Microsoft® DirectX® 11.0

tytuł

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.