NInA: Zadbajmy o spuściznę dla przyszłych pokoleń
Dzięki przeniesieniu muzyki, spektakli czy starych filmów do komputera możemy zachować je na wieki i promować nasze polskie dziedzictwo audiowizualne. Tym od dekady zajmuje się Narodowy Instytut Audiowizualny (NInA), który został doceniony za innowacyjność i nowoczesność. Polacy zostali właśnie gospodarzami najbardziej prestiżowej międzynarodowej konferencji dotyczącej digitalizacji, archiwizacji i udostępniania materiałów audiowizualnych. Najwięksi światowi eksperci spotkają się w Warszawie już w październiku. To będzie jak szczyt NATO, jeśli chodzi o archiwa.
Dziś włączamy komputer i mamy dostęp do wszystkich filmów, koncertów, spektakli, do sztuki, literatury, a nawet poezji. Młodsi widzowie i słuchacze już nawet nie są w stanie wyobrazić sobie świata bez internetu. W sieci jest wszystko. Mało osób zdaje sobie jednak sprawę, jak karkołomną pracę trzeba wykonać, by zdigitalizować nasze dziedzictwo kulturalne, czyli przenieść do komputera to, co kiedyś było tylko na taśmach światłoczułych, magnetycznych, VHS, magnetofonach szpulowych czy kasetach. Tym właśnie zajmuje się Narodowy Instytut Audiowizualny. Na świecie postrzegany jest jako innowacyjna i nowoczesna placówka, która nie tylko archiwizuje materiały, lecz również udostępnia je szerokiej publiczności.
Wielkim projektem, który wyróżnił Polskę na świecie, była autorska kolekcja NInA pod tytułem „Trzej kompozytorzy”. Zaprezentowano ją w Dubaju, a instytut został za nią nominowany do najważniejszej na świecie branżowej nagrody Archive Achievement Awards. „Trzej kompozytorzy” to udostępniona w prowadzonym przez instytut serwisie Ninateka (Ninateka.pl) kolekcja specjalna, w ramach której można słuchać wszystkich zarejestrowanych utworów Krzysztofa Pendereckiego, Witolda Lutosławskiego i Henryka Mikołaja Góreckiego. Ten pionierski w skali europejskiej serwis powstał na podstawie o materiałów pochodzących z archiwum Polskiego Radia. Kolekcja utworów trzech wybitnych polskich kompozytorów została udostępniona w polskiej i angielskiej wersji językowej. W serwisie dedykowanym trzem kompozytorom można znaleźć również teksty poświęcone Witoldowi Lutosławskiemu. W kolejnych latach powstały kolekcje poświęcone Andrzejowi Panufnikowi i Wojciechowi Kilarowi.
Polacy gospodarzami prestiżowego wydarzenia
Nie dziwi zatem, że to właśnie Polacy ze swoim ogromnym doświadczeniem w archiwizacji będą gospodarzem 40., jubileuszowej edycji Światowej Konferencji Archiwów Audiowizualnych FIAT/IFTA, największej międzynarodowej konferencji promującej dobre praktyki w zakresie digitalizacji, archiwizacji, udostępniania i ponownego wykorzystania materiałów audiowizualnych. FIAT/IFTA to Międzynarodowa Federacja Archiwów Audiowizualnych i Telewizyjnych, która ma na celu promowanie współpracy między wszystkimi uczestnikami rynku audiowizualnego. Obecnie liczy ponad 250 członków. Konferencja odbędzie się w dniach 12—15 października w Warszawie pod hasłem „Rethink the Future of AV”. To właśnie NInA będzie gospodarzem tego prestiżowego wydarzenia. Imprezę zapowiada spot pokazujący Warszawę dziś i dawniej. Poprzednie edycje odbywały się w Dubaju, Paryżu, Amsterdamie, Nowym Jorku, Santiago de Chile, Wiedniu i Tokio. Polska będzie pierwszą lokalizacją konferencji w Europie Środkowo-Wschodniej, a o wyborze Warszawy na miasto konferencji zadecydowała pozycja NInA w strukturze federacji oraz wyróżniający się spośród innych instytucji kultury profil instytutu związany zarówno z archiwizacją, jak i udostępnianiem archiwów poświęconych kulturze.
Do stolicy przyjedzie ponad 200 ekspertów w zakresie digitalizacji, archiwizacji, nowych technologii i udostępniania z całego świata. Będą się wymieniać doświadczeniami, rozmawiać o rozwoju archiwów audiowizualnych, w tym m.in. o interaktywnych produkcjach na urządzenia mobilne.
— To dla nas bardzo duże wyróżnienie, że tak ważna branżowa konferencja odbędzie się właśnie w Polsce. Na pewno wzmocni to naszą pozycję w branży audiowizualnej — mówi Agnieszka Wolak, rzecznik prasowy Narodowego Instytutu Audiowizualnego. — To bardzo istotne, by wymieniać się doświadczeniami i czerpać z najlepszych wzorów w zakresie digitalizacji, archiwizacji, udostępniania i ponownego wykorzystywania materiałów audiowizualnych w międzynarodowym gronie eksperckim — dodaje.
Nie byłoby jednak tak dużego wydarzenia bez obecności wybitnych przedstawicieli kultury. Specjalne przemówienie w ramach konferencji o znaczeniu kultury audiowizualnej wygłosi laureat Oscara za całokształt twórczości — Andrzej Wajda. Swój udział w tym prestiżowym wydarzeniu zapowiedział też minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński. Co ważne, warsztaty proponowane w programie będą otwarte dla polskiej publiczności i środowiska. Trzy dni konferencji zapowiadają się jako forum debaty o wyzwaniach, jakie stoją przed archiwami audiowizualnymi w obliczu zmieniającego się charakteru mediów. Gościem specjalnym konferencji będzie Alexander Knetig, redaktor naczelny Arte Creative, platformy poświęconej sztukom wizualnym i cyfrowym europejskiej telewizji promującej kulturę Arte. Szczegółowe informacje dotyczące konferencji można znaleźć na: www.fiatifta.org.
Żmudna praca dla efektu
Digitalizacja i archiwizacja polskiej kultury to jedyna droga do tego, by zachować stare filmy, muzykę, koncerty, spektakle, opery, wystawy, debaty, audycje czy konferencje i umożliwić do nich dostęp. Przy zastosowaniu współczesnych technik jest to łatwiejsze niż kiedyś, ale wciąż to żmudna praca, która wymaga wyjątkowych umiejętności, dokładności i przede wszystkim cierpliwości. To ogromne wyzwanie, by przenieść materiał filmowy z taśmy światłoczułej do pliku cyfrowego.
— Na początek, czyli przed digitalizacją i procesami rekonstrukcji cyfrowej filmu, musimy znaleźć najlepszą jakościowo kopię zawierającą obraz i dźwięk — opowiada Łukasz Janik, kierownik działu digitalizacji w Narodowym Instytucie Audiowizualnym. — Taśma filmowa przed samym procesem skanowania jest sprawdzana pod kątem kompletności, naprawiana oraz czyszczona, w sposób umożliwiający uzyskanie z niej w procesie cyfryzacji jak największej liczby szczegółów. Po przeprowadzeniu tych procesów taśma jest gotowa do skanowania na przeznaczonym do pracy z taśmą filmową skanerze. Każda klatka obrazu zostaje przeniesiona do formy cyfrowej. Średnio na film fabularny przypada ok. 150 tys. klatek, co przekłada się właśnie na taką liczbę zdjęć cyfrowych z taśmy filmowej. Po procesie skanowania każda klatka jest sprawdzana, czy została poprawnie zeskanowana, i dopiero potem możemy przejść do rekonstrukcji cyfrowej — dodaje Łukasz Janik.
W dalszej części zespół specjalistów pozbywa się z filmu wszelkich uszkodzeń — rys, zabrudzeń, migotania i zniekształcenia obrazu, a także przeprowadza wiele innych procesów odbywających się zarówno w sposób automatyczny, jak i ręczny — klatka po klatce. - W procesy rekonstrukcji wpisuje się także estetyka obrazu, czyli m.in. zarządzanie ziarnem czy tzw. kolor korekcji, w której uczestniczy operator lub reżyser. Na koniec cała praca zostaje zarchiwizowana, tworzy się kopie 4K o wysokiej rozdzielczości, które są wzorcem dla wersji filmu wykorzystywanych w kinie, telewizji czy na potrzeby VOD — podsumowuje Łukasz Janik.
Z których rekonstrukcji NInA jest najbardziej dumny?
— To „Umarła klasa”, zapis chyba najbardziej znanego spektaklu Tadeusza Kantora — mówi Agnieszka Wolak. — Rekonstrukcja cyfrowa materiału zapewniła zupełnie nową jakość obrazu i dźwięku. Pracownia NInA jako jedyna w Polsce posiada sprzęt obsługujący taśmy 9,5 mm i 8 mm, a także linię do rekonstrukcji taśmy filmowej 35 mm. NInA pozyskuje do digitalizacji unikatowe materiały w tych formatach. Przykładem jest sekwencja filmów z udziałem Witkacego nagranych przez Augusta Zamoyskiego w początkach XX w., a zachowanych w oryginalnej kompozycji, fragment kroniki filmowej z marszałkiem Józefem Piłsudskim oraz zapomniane igrzyska zimowe w Zakopanem w 1933 roku — dodaje.
Wielka baza najlepszych dzieł
O tym, że digitalizacja daje ogromne możliwości, by dawny obraz ulepszyć, a wręcz go „dopieścić”, świadczy to, że niechciane elementy po prostu można z obrazu wyjąć.
Dzięki pracy wielu ekspertów Narodowy Instytut Audiowizualny nieustannie powiększa swoje zasoby i, co ważne, publikuje je w internecie. Poprzez serwis Ninateka każdy zainteresowany ma dostęp do ponad 6 tys. materiałów audio i wideo dotyczących kultury. Od niedawna wszystkie archiwizowane przez NInA zbiory, blisko 14 tys. materiałów, można przeglądać w stacjonarnym Archiwum NInA w nowej siedzibie Instytutu przy ul. Wałbrzyskiej 3/5. Tam też odbywają się m.in. projekcje filmowe, wystawy, debaty, warsztaty, seminaria i konferencje zarówno dla profesjonalistów, jak i amatorów sztuki audiowizualnej, w tym także rodzin z dziećmi, młodzieży i seniorów. Wstęp na wszystkie wydarzenia jest bezpłatny. Nad jakością udostępnianych materiałów czuwają specjaliści. W zależności od wykonywanej pracy są to absolwenci kierunków ścisłych, np. fizyki, optyki, matematyki, a także prawnicy, animatorzy kultury czy edukatorzy. Znakomita część zespołu to osoby, które kończyły kulturoznawstwo, co pozwala programować ciekawe projekty artystyczne oparte na archiwach.
AR