Pośrednicy finansowi chcą dalej dostawać zapłatę od banków
Rządowy projekt ustawy „o kredycie hipotecznym oraz o nadzorze nad pośrednikami kredytu hipotecznego i agentami” wprowadza zakaz wynagradzania pośredników przez kredytodawcę czyli banki. Zdaniem Związku Firm Doradztwa Finansowego zapis ten m.in. ograniczy dostęp do oferty kredytowej i wpłynie na zatrudnienie w pośrednictwie.
Wspomniany zapis został umieszczony na wniosek Komisji Nadzoru Finansowego, który uzasadnia swoją rekomendację tym, że będzie to zapobiegało występowaniu niewłaściwych praktyk dotyczących doboru oferty kredytowej dla klienta. Chodzi o proponowanie oferty kredytu mieszkaniowego nie najkorzystniejszego dla kredytobiorcy tylko dla pośrednika, dla którego najważniejsza jest wysokość otrzymanej prowizji.
Jak twierdzą przedstawiciele Związku Firm Doradztwa Finansowego, dowodem na to, że doradcy finansowi dbają o interes klientów jest niewielka liczba skarg na ich działalność. W 2015 r. na 341 zgłoszeń do Rzecznika Finansowego 5 (1,5 proc.) dotyczyło pośredników finansowych. Jak dodają przedstawiciele branży stosunek liczby reklamacji do zawieranych transakcji wyniósł 0,12 proc. w 2015 r.
Wprowadzenie takiego zapisu do ustawy rekomendował także Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który informuje w swoim stanowisku, że pobieranie przez pośrednika prowizji od konsumenta byłoby zrekompensowane okolicznością, że pośrednik dążyłby do zaprezentowania oferty faktycznie najkorzystniejszej dla niego, bowiem taki byłby wspólny interes pośrednika i konsumenta.
Według UOKiK przyjęcie takiego rozwiązania sprzyjałoby uczciwej konkurencji między kredytodawcami, a konsumentowi dawałoby rzeczywistą możliwość otrzymania rekomendacji, co do najkorzystniejszej oferty. Jednocześnie wprowadzenie takiego zapisu doprowadziłoby do istotnych zmian na rynku pośredników, którzy w większości działają obecnie na rzecz kredytodawców a nie konsumentów.
Według Adriana Jarosza, prezesa Związku Firm Doradztwa Finansowego wprowadzenie zapisu o zakazie wypłaty wynagrodzenia przez banki nie doprowadzi do silniejszej rywalizacji na rynku pośrednictwa finansowego. Jak dodaje już teraz na tym rynku panuje duża konkurencja.
KNF dodaje, że zakaz ma zapobiegać powtórzeniu zjawisk, jakie miały miejsce na rynku bankowym oraz ubezpieczeń, zarówno w odniesieniu do istotnego rozwoju rynku ubezpieczeń w kanale bancassurance, ale także niektórych produktów, jak polisolokaty czy produkty kredytowe.
Jak twierdzą przedstawiciele Konferencji Przedsiębiorstw Finansowych, branża chce zmian, bo rzeczywiście oczekiwania klientów są większe.
My żyjemy z rekomendacji klientów, jeśli klienci nas nie rekomendują, to my na tym tracimy – powiedział wgospodarce.pl Artur Nowak-Gocławski, Przewodniczący Komitetu KPF.
Dodaje, aby zakazać pobierania wynagrodzenia od banków, ale wyłącznie w przypadku tych osób, które zamierzają działać jako niezależni doradcy. Oni udzielaliby rekomendacji dopasowanej do indywidualnie określonego profilu klienta, za którą byliby odpowiedzialni. W drugim modelu, tradycyjnie rozumiany pośrednik, pobierałby wynagrodzenie od banku za przygotowanie i przedstawienie dostępnych ofert na rynku oraz przeprowadzenie klienta przez cały proces kredytowy, tak jak dzieje się to dzisiaj.
Czytaj także: Pośrednicy za rozróżnieniem doradcy kredytowego od pośrednika
