Informacje

Gotowe studium wykonalności dla Korytarza Północnego do transportu gazu z Norwegii

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 20 stycznia 2017, 14:30

  • 0
  • Powiększ tekst

Studium wykonalności dla Korytarza Północnego jest gotowe i akceptowalne - powiedział w piątek pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Piotr Naimski. Do 2022 r. Polska chce połączyć nasz system przesyłu gazu ze złożami na szelfie norweskim Morza Północnego.

Korytarz Północny - jak podkreślił Naimski - ma zapewnić dywersyfikację źródeł dostaw gazu zarówno dla Polski, jak i gospodarek środkowoeuropejskich.

Projekt obejmuje pięć elementów: gazociąg tzw. złożowy, prowadzący z systemu norweskiego na Morzu Północnym do punktu odbioru w systemie duńskim (lub istniejącej infrastruktury złożowej w Danii); rozbudowę istniejących zdolności w duńskim lądowym systemie przesyłowym; budowę tłoczni gazu w Zealand w Danii; podmorski gazociąg międzysystemowy, biegnący z Danii do Polski (Baltic Pipe), wraz z terminalem odbiorczym; rozbudowę polskiego systemu przesyłowego.

Jak mówił Naimski, projekt jest opłacalny przy przepustowości Baltic Pipe w kierunku Polski na poziomie 10 mld m sześc. gazu rocznie. Powiedział, że finalne decyzje powinny zapaść do 2019 r.

Na szelfie norweskim polskie PGNiG posiada udziały w 19 koncesjach, z których uzyskuje rocznie ok. 0,5 mld m sześc. węglowodorów. Według zapowiedzi władz spółki z września ub.r., w 2022 r. chce ona uzyskiwać między 2 a 2,5 mld m sześc. węglowodorów. W ostatnich dniach zarówno PGNiG, jak i inny polski potentat paliwowy, Lotos, otrzymały w sumie siedem nowych koncesji na szelfie.

Pod koniec grudnia ub. roku polski operator systemu gazowego Gaz-System i jego duński odpowiednik, energinet.dk, ogłosili konsultacje rynkowe ws. planowanego gazociągu. To tzw. regulamin procedury Open Season 2017. Pozwoli to uczestnikom rynku przedstawić obu operatorom sygnały inwestycyjne, niezbędne do realizacji projektu gazociągu. Ma też zapewnić przejrzystość i równe traktowanie wszystkich uczestników.

Procedura Open Season 2017, począwszy od konsultacji rynkowych regulaminu, potrwa do drugiej połowy 2017 r. i zakończy się zawarciem umów przesyłowych. Po zakończeniu konsultacji, energinet.dk i Gaz-System przeprowadzą ocenę i podsumują zebrane w trakcie konsultacji uwagi. Następnie o wynikach konsultacji zostaną poinformowane urzędy regulacyjne Polski i Danii. Operatorzy wystąpią o zatwierdzenie ostatecznej wersji regulaminu Open Season 2017.

Pełnomocnik przyznał, że dla projektowanej magistrali gazociągi Nord Stream I, planowany Nord Stream II oraz ich lądowa odnoga - gazociąg Opal, biegnący w Niemczech, wzdłuż polskiej granicy, są konkurencyjne. Opal jest przedłużeniem ułożonego na dnie Bałtyku gazociągu Nord Stream. Punkt wejścia znajduje się nad Morzem Bałtyckim, w miejscowości Greifswald, a wyjście na granicy niemiecko-czeskiej, w Brandov.

My powtarzamy, że budujemy korytarz Północ - Południe dla transportu gazu, ale w naszym projekcie zaczyna się on na szelfie norweskim, a nie w Greifswaldzie - mówił Naimski.

Jego zdaniem wiąże się to z dążeniem Gazpromu do ugruntowania dominującej pozycji dostawcy gazu w regionie.

Chcemy wprowadzić innych dostawców. Już to zrobiliśmy, budując terminal LNG w Świnoujściu, i chcemy to podtrzymać, budując gazociąg z szelfu (norweskiego - PAP). To jest konkurencja, to jest istotny element polskiej strategii różnicowania źródeł dostaw, bo chcemy mieć na rynku konkurencyjny gaz - mówił.

Podkreślił, że jeśli inwestycja powstanie, to "będziemy mogli poważnie myśleć o stworzeniu hubu gazowego w polskim systemie".

Na podst. PAP

Czytaj także: PGNIG ma udziały w dwóch nowych koncesjach na norweskim szelfie

Powiązane tematy

Komentarze