Nawóz ze ścieków? Czemu nie, nawet mamy na to patent
Powstające w oczyszczalniach ścieków osady mogą stać się bezpiecznym, pozbawionym przykrego zapachu nawozem, który - umieszczony w specjalnych hydrożelowych kapsułkach - może także wspomagać regulację wody w glebie - wskazują twórcy innowacyjnej technologii
Pionierskie rozwiązanie, polegające na tzw. kapsulacji osadów ściekowych w nośnikach hydrożelowych, stworzyli naukowcy z Zakładu Ochrony Wód Głównego Instytutu Górnictwa (GIG) w Katowicach.
Inżynierowie przekonują, że tego typu organiczny nawóz może być użyteczny nie tylko w rolnictwie, ale także w przydomowych ogrodach oraz do pielęgnacji zieleni na balkonach czy klombach.
Eksperci szacują, że w polskich oczyszczalniach ścieków powstaje rocznie ok. 700-800 tys. ton suchej masy osadów ściekowych. Obecne przepisy zabraniają ich składowania - osady są m.in. wykorzystywane w cementowniach, spalane, a także kompostowane. Zaledwie kilka procent służy np. do produkcji nawozów.
Mimo obowiązku zagospodarowania osadów nadal stanowią one przede wszystkim problem, a nie produkt, którym mogą stać się po zastosowaniu odpowiednich technologii. Nasze rozwiązanie zmierza do tego, by z odpadu uczynić bezpieczny, skuteczny i przyjazny nawóz, możliwy do powszechnego stosowania - powiedział kierownik Zakładu Ochrony Wód GIG dr inż. Paweł Zawartka.
Na rynku dostępne są technologie umożliwiające przetwarzanie osadów w specjalny granulat służący jako nawóz. Wynalazek katowickich naukowców polega na otoczeniu granulki nawozu roztworem hydrożelowym, dającym nawozowi warstwę ochronną, akumulującym wodę i zupełnie eliminującym przykry zapach.
Nośnik hydrożelowy zawiera substancje żelujące, którymi mogą być: alginiany, żelatyna, skrobia czy guma ksantanowa. Taka otoczka zabezpiecza osady ściekowe przed pyleniem i powstawaniem potencjalnie szkodliwych dla zdrowia bioaerozoli i - co bardzo ważne - stopniowo uwalnia składniki odżywcze do gleby. Jest też swoistym magazynem wody, która może być wykorzystana przez rośliny w okresach suszy.
Wprowadzona do gleby kapsułka uwalnia wodę, gdy jej brakuje, co jest dodatkową zaletą tej technologii - wyjaśnił dr Zawartka..
Jak powiedział, tego typu nawóz można konfekcjonować na różne sposoby, jako saszetki nawozowe lub iniektory dla roślin. Testy potwierdziły bardzo dobre właściwości nawozowe kapsułek z osadów ściekowych oraz bezpieczeństwo ich użytkowania.
Wynalezione w GIG rozwiązanie, po cyklu badań laboratoryjnych, zostało zastrzeżone zgłoszeniem patentowym. W drugiej połowie roku w Instytucie zostanie uruchomiona pilotażowa instalacja wytwarzająca hydrożelowe kapsułki z nawozem (ich optymalna wielkość to 4-8 mm), prowadzone są też zaawansowane rozmowy na temat demonstracyjnej instalacji w jednej z oczyszczalni ścieków w woj. śląskim.
Wynalazek jest po weryfikacji laboratoryjnej, gotowy do pilotażowego wdrożenia w warunkach działającej oczyszczalni - zapewnił dr Zawartka.
PAP, MS