Komisja śledcza chce się dowiedzieć, co to za bezrobotni inwestowali w Amber Gold
Sejmowa komisja śledcza zdecydowała, że wniesie do CBA o przesłanie dokumentów dotyczących osób, które były bezrobotne, nie miały pieniędzy, ale lokowały środki w Amber Gold
Z danych CBA wynika, że około 60 osób lokowało swoje środki w Amber Gold, mimo że buli bez pracy. Mało tego, z oświadczeń majątkowych tych osób wynikało, że w ogóle nie miały pieniędzy.
Komisja śledcza ds. Amber Gold zdecydowała się wystąpić do CBA o dokumenty w sprawie osób lokujących środki w Amber Gold, w tym również tych, którzy oficjalnie nie mieli pieniędzy ani pracy.
Komisja śledcza chce także dowiedzieć się, co się działo z dyskami twardymi, zawierającymi dane spółki Amber Gold i ich klientów. W minionym tygodniu okazało się, że te dyski trafiły do Sądu Okręgowego w Gdańsku i tam zniknęły. Później dyski się znalazły – w tej samej szafie pancernej, którą już przy poszukiwaniu dysków przeszukano.
Amber Gold to firma, która miała inwestować w złoto i inne kruszce. Działała od 2009 r., a klientów kusiła wysokim oprocentowaniem inwestycji - od 6 do nawet 16,5 proc. w skali roku - które znacznie przewyższało oprocentowanie lokat bankowych. 13 sierpnia 2012 r. firma ogłosiła likwidację, tysiącom swoich klientów nie wypłaciła powierzonych jej pieniędzy i odsetek od nich.
MS, PAP