Zandberg nie ma pojęcia o czym mówi
Mam nadzieję, że milion złotych nadwyżki ponad wartość akcji z października 2015 r. pan premier przekaże - zgodnie z apelem - na cel społeczny. Na przykład na pomoc ofiarom nieuczciwych praktyk bankowych - czytamy na profilu Adriana Zandberga
To reakcja na informację, że premier Mateusz Morawiecki złożył dyspozycję sprzedaży akcji banku, które posiadał.
czytaj także:Morawiecki sprzedaje akcje BZ WBK. Kurs w dół
Zdaniem lidera Partii Razem, Morawiecki się poddał, wyłącznie na skutek konferencji prasowej zorganizowanej wczoraj przez Partię Razem, którą na wyrost Zandberg nazywa „burzą medialną”.
Zgodnie z naszym apelem sprzeda akcje BZ WBK. To dobra decyzja - szkoda tylko, że Partia Razem musiała rozkręcić burzę medialną, żeby premier zaczął przestrzegać elementarnych standardów. Czekamy teraz na ujawnienie dokumentów dotyczących ustawy frankowej - czytamy na jego profilu.
Zandberg pokazuje nieznajomość tematu, bo jak wyjaśniał już wielokrotnie Mateusz Morawiecki, a co potwierdza resort rozwoju w specjalnym komunikacie, że już „jako wicepremier zadeklarował, że na czas pełnienia funkcji rządowych całkowicie zamraża portfel akcji BZ WBK”.
Zobowiązał się też nie dokonywać żadnych operacji związanych z obrotem akcjami. A ponadto wszelkie korzyści związane z potencjalnymi dywidendami - w całości przekazywać na cele charytatywne i społeczne, co sukcesywnie realizuje - dodało MR.